Gutek wykonał dziś o godzinie 10.42 czasu polskiego ostatni zwrot i obecnie żegluje kursem, który powinien utrzymać aż do mety, znajdującej się oficjalnie w odległości 4 mil morskich od przylądka Lizard w Kornwalii. Marc Guillemot również zmienił kurs. Oba jachty, ENERGA i Safran, znajdują się na wysokości irlandzkiego Cork i ustawiają w optymalnych pozycjach, z których rozpoczną żeglugę po „ostatniej prostej”.
„Jadę swoje” – mówił Gutek dziś przez telefon. „Mam własną strategię i chcę ją zrealizować” – dodaje. „Jestem bardzo zmęczony, ale wyśpię się jak dopłynę, teraz mam ważniejsze sprawy (śmiech).”
Według pozycji na godzinę 1200 UTC (1400 czasu polskiego) jacht ENERGA żegluje kursem 97 z prędkością 14,7 węzła (średnia z ostatnich 4 godzin). Gutkowi do mety pozostało jeszcze 423 mile – świadkami wielkiego finału pojedynku dwóch znakomitych żeglarzy w drodze po rekord Północnego Atlantyku będziemy w sobotę.
Z ekipą Safrana jestem w kontakcie, dzisiaj pytali czy ja w sobotę pracuję i czy będziemy się wymieniać informacjami na mecie itp. Zapytałam kurtuazyjnie, czy mają już ETA (szacowany czas dotarcia do celu) dla Marca. Nadeszła dyplomatyczna odpowiedź, że dzisiaj to jeszcze takie niedokładne by były obliczenia, więc może jutro. (No wiadomo, że mają, bo my też mamy, ale do samej mety trzeba cisnąć, więc nikt się nie chwali 😉 Ale napisali też, że pasjonujący pojedynek …