– Tam jest mój jacht – szwedzki emeryt wskazuje na dziewięciometrową, starą łajbę i rozgaduje się na dobre. – Trzydzieści lat żyję na morzu! Już dwa razy samotnie opłynąłem kulę ziemską i zawsze wracam na Langkawi. Kocham życie na morzu, zapach wody i wiatru. Nie mógłbym żyć inaczej…
Inspiracja czyha wszędzie, w ludziach czy w podróżach. Dajmy się jej dopaść!!!
Jachtostop to nie tylko wielka przygoda, odkrywanie egzotycznych miejsc z pokładu łodzi i rozwijanie umiejętności żeglarskich. Jest to często doskonała możliwość wniknięcia na chwilę w świat ludzi, którzy na swój dom wybrali żaglówkę i żyją niestandardowo, ciesząc się nie tylko pięknem świata, ale codzienną przygodą i wolnością.
Cały artykuł o mojej przygodzie z jachtostopem przeczytacie na portalu podróżniczym Peron4