Miasteczko wyścigu było zamknięte. Nie było muzyki, widzów, ani nawet wiatru. Nagle, z mroku wyłonił się czerwony jacht…
To była długa podróż dla drużyny Dongfeng – maszt jachtu złamał się 30 marca br. 200 mil od Przylądka Horn. W ubiegłą niedzielę do Brazylii dotarł również nowy maszt, który pomimo sporych trudności logistycznych, bezpiecznie przetransportowano z Dubaju, przez Amsterdam do Itajaí
Szef stoczni Volvo Ocean Race, Nick Bice i jego zespół będą pracować bez wytchnienia wraz z zespołem lądowym Dongfeng, aby doprowadzić jacht do optymalnego stanu przed weekendem, kiedy to odbędzie się wyścig w porcie.
Ambitny plan zakłada zwodowanie jachtu do czwartku, po zamontowaniu nowego takielunku i dokonaniu innych, drobniejszych napraw.
„Dziś wiemy, że będziemy gotowi na następny etap.” – powiedział Caudrelier dzisiaj, kiedy jacht dotarł do celu. – „Gratulacje dla zespołu na lądzie. Mamy nadzieję, że będziemy gotowi we czwartek i że popłyniemy w sobotnim wyścigu. Złamanie masztu było trudnym momentem. Straciliśmy prowadzenie w wyścigu i 8 punktów. Abu Dhabi Ocean Racing mają teraz sporą przewagę. Musimy się skupić. Zrobimy to, co podczas poprzednich etapów i zobaczymy, jak to się potoczy. Jeszcze wszystko może się zdarzyć.”
Szósty etap tegorocznej edycji VOR z Itajaí do Newport rozpocznie się w niedzielę, 19 kwietnia.
Zdjęcia: Ainoha Sanchez, Henry Woodhouse
Tłum i oprac. Izabela Kaleta
Źródła: informacja prasowa news@volvooceanrace.com i www.volvooceanrace.com