Dzisiejszy dzień należy do holenderskiej drużyny, która zwyciężyła w siódmym etapie VOR. Dzięki temu ma jeszcze szansę powalczyć o ogólne zwycięstwo.
Niecałe 22 minuty po Brunel linię mety przekroczył zespół Mapfre. Za nimi znaleźli się kolejno Avimedica, Dongfeng, Abu Dabi i Team SCA. Alvimedica wyprzedził chiński jacht we wczesnych godzinach porannych i pomimo wysiłku, załodze Charlesa Caudreliera nie udało odzyskać utraconej pozycji. Różnica była naprawdę niewielka, bo po 9 dniach i 13 godzinach żeglugi wynosiła niecałą minutę.
Ogólny lider wyścigu, Abu Dhabi Ocean Racing, zajął miejsce piąte, wyprzedzając jedynie żeńską załogę Team SCA. Załoga Azzam ma teraz 5 punktów przewagi nad Dongfeng Race Team i 6 punktów nad Team Brunel.
Caudrelier nie próbował ukryć swojego rozczarowania:
„Czuję się bardzo źle, jestem bardzo zdenerwowany i smutny.” – podsumował. – „Zasłużyliśmy na coś lepszego, ale cóż, takie jest życie. Przede wszystkim jestem zły na siebie, ponieważ moja załoga wykonała dobrą robotę, to ja popełniłem straszny błąd – dla mnie błędy są niedopuszczalne. Kończąc na miejscu piątym straciliśmy szansę.”
Ale ktoś musi przegrać, żeby wygrać mógł ktoś inny. Teraz swoje zwycięstwo będzie mógł świętość Bouwe Bekking. Biorąc udział w siedmiu edycjach VOR z pewnością doświadczył wielu wzlotów i upadków (jak choćby zatonięcie Movistar w 2006 roku).
Dzisiejsze zwycięstwo nie było łatwe, bowiem przez całą drogę Mapfre i Dongfeng siedzieli Brunel na ogonie, szczególnie przez ostatnie kilka mil, kiedy wiatr zanikł niemal całkowicie, gdy flota zbliżała się już do mety.
W ostatnich dwóch etapach udział weźmie siedem jachtów, czyli flota VOR w komplecie.
Zespół Vestas Wind wraca do gry po odbudowie jachtu, który dotarł do Lizbony na kilka godzin przed przybyciem floty VOR.
Przed nami wyścig w lizbońskim porcie, który odbędzie się 6 czerwca. Dzień później zaplanowano start etapu 8, do Lorient.
Zdjęcia: Ricardo Pinto, Ainoha Sanchez
Tłum. i oprac. Izabela Kaleta
Źródło: news@volvooceanrace.com