20-21 czerwca to kolejna historyczna data dla Jacht Klubu Kotwica oraz miasta Tarnobrzeg, bowiem po raz pierwszy odbyły się na Jeziorze Tarnobrzeskim eliminacje Pucharu Polski Jachtów Kabinowych. PPJK obchodzi w tym roku 20 lecie istnienia. Bardzo cieszy fakt iż w roku jubileuszowym zarząd PPJK postanowił zaryzykować i dał nam kredyt zaufania na zorganizowanie jednej z eliminacji na południu Polski.
Regaty bardzo udane. Sprawnie przeprowadziliśmy 5 biegów w klasie T2, Sigma oraz Sport. Frekwencja nie była oszałamiająca, ponieważ startowało zaledwie 12 jachtów, ale frycowe zapłacone i myślę, że Ci co przyjechali do Tarnobrzegu wystawią nam ocenę bardzo dobrą, a może i celującą , co sprawi że za rok będzie co najmniej dwa razy tyle jachtów.
Naszych gości-zawodników powitaliśmy w piątkowe popołudnie koncertem muzyki szantowo – turystycznej zorganizowanym przez „CZAK-MUSIC”, podczas którego wszyscy chętni mogli zaprezentować swoje talenty na tzw. ”wolnej scenie”.
W pierwszy dzień regat udało się przeprowadzić 3 biegi, następnie grill i dobra zabawa do późnych godzin przy rozmowach i opowieściach wszelakich. W niedzielę, drugiego dnia start punktualnie o 10.00. Wiatr w miarę stabilny dochodzący do 4-7 m/s, po dwóch biegach pojawiają się ciężkie chmury i wiatr skręca o 90 stopni reakcja natychmiastowa przestawiamy trasę. Ruszyła procedura 1 min do startu przychodzi ulewa i wiatr skręca o ponad 90 stopni w lewo, nie pozostaje nic innego jak przerwać procedurę, po chwili czekania sędzia decyduje się wysłać jachty do portu. Po godzinie wyciągania dużych jachtów z wody przyszedł czas nagradzania najlepszych i podsumowania regat.
Reasumując : regaty bardzo udane . Myślę, że nikt nie żałował przyjazdu do Tarnobrzegu. Mam nadzieję, że zobaczymy się za rok już w zupełnie większym gronie. Dziękuję sędziemu głównemu Jarkowi Bazylko za sprawne przeprowadzenie regat i słowa otuchy, dzięki wszystkim sędziom, którzy pracowali przy regatach, dziękuję biurze regat w osobie Ani Dobroń oraz wszystkim którzy dołożyli swoje 5 gr. do sprawnego przeprowadzenia zawodów
By Janusz Bobula