Zew Oceanu – Sztorm na Pacyfiku – spustoszenie na pokładzie

0
592

 

Od kilku dni warunki pogodowe w których Szymon żegluje znacznie się pogorszyły. To za sprawą niżu który przechodzi właśnie znad Wysp Salomona w pobliże Vanuatu. Drugą dobę wiatr osiąga siłę 10B do 11B – maksymalny zanotowany szkwał miał 62 węzły (115 km/h). Wiatr wieje z zachodu, więc Atlantic Puffin płynie baksztagiem na samym baby foku. Ponadto rozbudowała się duża łamiąca się fala, która jest szególnie uciążliwa. 

Duże zachmurzenie powoduje niedobory prądu. Szymon włączył tryb oszczędzania – nie korzysta z komputera, nie słucha muzyki, wyłącza telefon satelitarny, nocą siedzi przy sterze oszczędzając energię elektryczną konieczną do autopilota. Ponadto narzeka na silne opady deszczu – na szczęście sztormiak Henri Lloyd Offshore Elite, który Szymon otrzymał przed rejsem jest na takie warunki idealny – sprawdza się przy dużej fali i deszczu a przy tym jest lekki (co jest istotne przy temperaturach 25-27°C).

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Około 6:30 UTC na pokład Puffina wpadła ogromna fala, akurat w momencie gdy Szymon wychodził na pokład. Zalała wnętrze jachtu, z pokładu zabrała praktycznie wszystko co mogła. Szymon stracił sporo ważnego sprzętu m.in. ponton służący na postojach do przedostawania się na brzeg. Ucierpiało dużo sprzętu wewnątrz. Do jachtu wlało się kilkaset litrów wody.

Tuż po północy udało się porozmawiać z Szymonem przez telefon satelitarny: 
/kliknij w poniższy obrazek aby odsłuchać/

 

 

Dokładne szkody będzie można określić dopiero gdy warunki pogodowe się uspokoją. Już wiadomo że w morskie odchłanie popłyną ponton wraz z wiosłami (Szymon nie ma się jak wydostać na ląd po przypłynięciu na postój), zapas lin Seatec, ucierpiały elektronarzędzia (bardzo zła wiadomość, bo są potrzebne do prac konserwcyjnych w Australii), zalany był również telefon satelitarny. Słona woda powoduje szybką korozję elementów metalowych, co 

Wiadomości od Szymona z ostatnich dni:

01.08.2015 1436UTC
COG265 SOG 4 dyst 110 wiatr 7-8B SE-ESE leje wciąż, jak długo tak będzie ? Wracam na półkulę wschodnią 😀 u mnie sobota wieczór.

/później tego samego dnia/
wyłączam telefon bo mam braki prądu. Chyba czeka mnie ręczne sterowanie nocami z braku światła do ładowania. Intendent melduje o końcu pieczywa, mąki, oleju… mokro 🙁

02.08.2015 0613UTC
COG 260 SOG 4,4 dystans dobowy 114, wiatr 8-9B (do 48kn)ESE-E. 3 żagle w użyciu: kliwer, baby fok i grot na 3 refie. Dużo spłyceń, a wyspy daleko i fala duża, ale lepsza niż była. Jadę fordewindem,czasami w ślizgu. komputer wyłączony bo brak prądu…

/tego samego dnia 1851UTC/
COG 275. Od 10h sztorm 50-55 węzłów. Ciśnienie stoi na 1010. Na początku szedłem na baby foku i 3 refie na grocie. Teraz zostałem tylko na baby foku. Steruje ręcznie

03.08.2015 0610UTC
COG 275. SOG 4,5 dystans dobowy 131. Wiatr 9-10B ESE max 62 węzły do tego duża łamiąca się fala. Łeb urywa! Jak na razie Puffin super – nawet obiad był! Dryfkotwa w gotowości

/później tego samego dnia, 2122UTC/

dostałem potężną falę na pokład.Straciłem ponton, wiosła,elektronarzędzia, masę różnych rzeczy. Jacht sprawy, obie kotwice mam. Zalane sa wszystkie książki. wszystckie ubrania popakowane w woreczki strunowe też mokre…

Komentarze