The Transat – 9 mil do rekordu

0
605

Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem rekordu dobowego przebiegu. Wprawdzie Thomasowi Coville (Sodebo, Ultime) nie udało się go pobić, ale zabrakło niewiele – 9 mil. Ile przepłynął w ciągu doby? 673 !!!

Obecny rekord (w żegludze solo na wielokadłubowcu) wynosi 682 Mm i należy do Armela Le Cleac’h, a ustanowiony został na trimaranie Banque Populaire VII w 2014 roku. Coville twierdzi, że nie chodziło mu o rekord, ale starał się po prostu płynąć jak najszybciej. Niewątpliwie „motywuje” go nieustanna rywalizacja z Francois Gabartem (Macif). Zdarza się, że obu zawodników dzieli odległość kilku mil (najmniej – 1 Mm, co przy prędkości 25 węzłów daje 2 minuty), z czego obaj są zadowoleni.

obraz nr 1

Thomas Coville na SODEBO Ultim. / Fot. Yvan Zedda

Thomas Coville – “Szczerze mówiąc, nie myślałem o rekordzie (…) Ale wczoraj był na pewno jeden z moich najlepszych dni na pokładzie trimarana. Płyniemy blisko siebie, przy średnim i słabym wietrze szybszy jest Francois, bo ma nowszy i lżejszy jacht, ale przy silniejszym wietrze Sodebo jest naprawdę super. To niesamowite pokonywać Atlantyk w ten sposób i tak blisko siebie”.

Francois Gabart – „Pojedynek z Thomasem jest super. Tego właśnie oczekiwaliśmy i to dostajemy – jest super. Płynie się dobrze, ale ten Transat nie jest taki, jak kiedyś – jestem w szortach i crocsach, zdjąłem już kalosze. Najbliższa zmiana halsu w niedzielę.”

Organizatorzy policzyli, że do 04.00 rano dziś, w piątek, Coville (Sodebo) pokonał już 2 136 Mm, a François Gabart (Macif) 2 250 Mm. Co jednak zbliżyło ich do celu jedynie o 980 mil ! Jak widać, trasa dwa razy dłuższa, ale przy tych prędkościach i tak będą na mecie pierwsi. Na razie są mniej więcej w połowie.

Film z Sodebo jest tu

Jak widać na poniższych mapach ze strony regat, większość wielokadłubowców wybrała trasę południową, aby nie przebijać się przez niż. Jadąc na jego obrzeżach, mają zapewnione dobre prędkości. Dodatkowo, ze względów bezpieczeństwa, w klasie Ultime i Multi 50 dopuszczony jest routing pogodowy. Takiego ułatwienia nie mają jednokadłubowce, których skiperzy są zdani na własną wiedzę i doświadczenie oraz programy komputerowe. (Tej ostatniej informacji organizatorzy nie ogłaszali oficjalnie, ale ponieważ potwierdza ją James Boyd –http://www.thedailysail.com/offshore/16/68780/0/the-transat-bakerly-2016-the-course-and-weather – jest tak na pewno.)

obraz nr 2

Do Nowego Jorku okrężną drogą – sytuacja na piątek, 06.05.2016 godz. 09.00. / The Transat

Flota IMOCA60 i Class40 walczy z silnym wiatrem. Banque Populaire (Armel Le Cleac’h) i PRB (Vincent Riou) postanowili chyba przejechać przez środek niżu – albo obaj tak są „wkręceni” we wzajemną rywalizację, że decydują się na każde ryzyko. Na mapie z godz. 0900 widać, że St.Michel-Virbac (J.P. Dick) odpuścił pogoń i zmienił kurs. Najbliżej niego jest Arkema (jedyny Multi50 w tym rejonie) – bardzo mnie ciekawi, czy pomysł Lalou Roucayola się opłaci. SMA (Paul Meilhat, IMOCA60) popłynął za trimaranami, wybierając opcję „naokoło” bez konieczności konfrontacji ze sztormem. Ostatnia IMOCA, 44 (R.Tolkien) trzyma się „czterdziestek”. Do nich sztorm dojdzie za chwilę.

obraz nr 3

Walka w centrum niżu – PRB i Banque Populaire. / The Transat

 

Milka Jung

https://milkajung.com/2016/05/06/the-transat-9-mil-od-rekordu/ 

Komentarze