Panowie Rumian i Słodowy razem automatyzują studzienkę
Mój ulubiony Wujek Jurek, któremu zawdzięczam pasję żeglarstwa po latach postanowił zamienić swojego starego „Pegaza” na nową motorówkę. Ale, jak każdy żeglarz – brzydzi się nieco warczących pół-diabląt weneckich, wcielających się w przyczepne silniki benzynowe.
Zatem nie ma wyjścia, warczący silnik trzeba zamknąć na stałe w budzie w formie dobrze wyklejonej studzienki. Jest tylko mały problem, który nie przyszedł mi do głowy: przy podejściu do brzegu trzeba podnosić silnik. Oto rozwiązanie które zaprojektowałem – prymitywne, ale tanie. I nie widzę przeszkód, aby przez długie lata działało bezawaryjnie.
Punktem wyjścia jest tani siłownik bramowy, który może być zasilany napięciem od 12-36 V.
Za zgodą Jerzego Kulińskiego
PODNOSZENIE SILNIKA W STUDZIENCE
I w ten sposób niepostrzeżenie łączymy dwie filozofie: panów Rumiana i Słodowego.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
———————————————————————
.
.
____________________________________________
*) Pozytywizm – jedynie prawdziwą wiedzą jest wiedza naukowa, która może być zdobyta tylko dzięki pozytywnej weryfikacji teorii za pomocą empirycznej metody naukowej (Wikipedia)
Sign in
Witamy! Zaloguj się na swoje konto
Forgot your password? Get help
Password recovery
Odzyskaj swoje hasło
Hasło zostanie wysłane e-mailem.