Ciekawy film dokumentalny „Chemiczny Bałtyk” opowiada o historii powojennych zanieczyszczeń.
Niestety nasz Bałtyk oprócz widocznych zanieczyszczeń kryje w swoich głębinach ok. 65 tys. ton poniemieckich gazów bojowych. Zanieczyszczenia Bałtyku, morza o średniej głębokości 50 metrów, obejmują nie tylko planowane w latach 1945-48 miejsca zrzutu – Skagerak, Mały Bełt, głębia Bornholmska i głębia Gotlandzka, ale też pozostałe rejony, na których wystraszeni sztormami żołnierze wyrzucali do morza niebezpieczne ładunki: m.in. iberyt siarkowy i związki wydzielające arsen, które nie rozpuszczają się w wodzie, wydzielając toksyczne substancje.
Przy polskim wybrzeżu najprawdopodobniej najwięcej odpadów znajduje się w okolicy Darłowa, Zatoka Gdańska również pełna jest wraków.
Rozmiar i zasięg dumpingu przeraża, jednak w trosce o nasze rodzime wody pozostaje nam po prostu więcej już nie dokładać.