Kiedy możemy powiedzieć, że ktoś cieszy się złą sławą? Być może wtedy, kiedy wyrywa komuś serce, aby uzyskać więcej informacji? Albo gdy pali więźnia żywcem, aby zdobyć więcej skarbów? Francuz Jean-David Neu był bardzo znany, nie tylko ze swoich wojennych wyczynów na Karaibach.
4844_
Neu, znany jako Francois L’Ollonais, był prawdziwym postrachem Hiszpanów, w stosunku do których dopuszczał się straszliwego okrucieństwa. Może miał ku temu jakieś powody, ale tak okrutny sposób traktowania więźniów nie był spotykany w historii piractwa. L’Ollonais nie był piratem – był najokrutniejszym piratem wszechczasów…
Urodził się we Francji w 1635 roku, a jako młodzieniec został sprzedany człowiekowi, który zabrał go na Karaiby. W latach 1650-1660 jako sługa mieszkał na Martynice. Jednak L’Ollonais zdobył doświadczenie przydatne w przyszłej karierze. W 1660 roku dołączył do bukanierów stacjonujących w San Domingo, gdzie pokazał swój talent w pełnej krasie. Odtąd rabował i zabijał Hiszpanów aż do końca swego życia.
Gubernator Tortugi, który również był korsarzem, oddał L’Ollonaisowi dowództwo nad małym statkiem.
Od samego początku Francois był bezlitosny, zabijając wszystkich, którzy znajdowali się na splądrowanych statkach. Był także jednym z pierwszych korsarzy, którzy organizowali ataki lądowe.
W 1663 roku jego statek rozbił się na półwyspie Yucatan. Cała załoga przeżyła wypadek, jednak na lądzie została wymordowana przez miejscowych hiszpańskich żołnierzy. Ocalał tylko L’Ollonais, dzięki przebiegłości. Schował się wśród martwych towarzyszy, umazał krwią i udawał trupa. Kiedy strażnicy odeszli, przebrał się za Hiszpana i uciekł w kajaku z kilkoma niewolnikami, których uwolnił. Był tak wściekły, że w drodze na Tortugę zniszczył hiszpański statek wraz z jego załogą. Oszczędził tylko jednego człowieka, który miał przekazać gubernatorowi Hawany, kto jest za to odpowiedzialny.
Francois znalazł sobie kamrata, Michalea de Basco, który był słynnym karaibskim marynarzem. Razem zebrali wielką armię ponad 600 korsarzy i 8 statków. Celem ich wyprawy były Maracaibo i Gibraltar w Zatoce Wenezuelskiej. Maracaibo broniła fortyfikacja wyposażona w 16 armat. Ale L’Ollonais oszukał obronę atakując pieszo od strony lądu. Fortyfikacja została łatwo przejęta. Kiedy korsarze wkroczyli do miasta, zorientowali się, że wielu mieszkańców uciekło. Gonili więc uciekinierów po całym lesie, aż sprowadzili ich z powrotem. L’Ollonais torturował okrutnie prawie każdego obywatela, dopóki nie zdradził swoich przyjaciół i nie ujawnił miejsca ukrycia skarbów.
Część z tych ludzi marła w agonii. Jak się okazało, łup był dość mierny, więc sfrustrowani korsarze trzymali miasto dla okupu.
Następnie wylądowali w pobliżu Gibraltaru, skąd przeprowadzili brutalny atak zostawiając po drodze wiele ofiar. Miasto szybko wpadło w ich ręce, a 500 strażników zostało zabitych. Obywateli spotkał taki sam los, jak tych w Maracaibo. Byli torturowani, gwałceni i mordowani, a nikt nie został oszczędzony. Niektórych zabito po prostu dla własnej satysfakcji. L’Ollonais spalił ze złości prawie całe miasto.
W 1667 roku L’Ollonais przygotował kolejny wielki atak i w tym celu zebrał ponad 700 korsarzy. Łatwo przechwycili port Puerto Cabellos i już planowali podbić San Pedro. Jednak po drodze L’Ollonais został napadnięty przesz Hiszpanów i ledwo uniknął śmierci. Był sfrustrowany. Wziął swój nóż i wyciął serce jednemu z nieszczęśników, którzy ocaleli. Wywołało to przerażanie wśród pozostałych, dzięki czemu korsarze łatwo podbili San Pedro.
Problemem było to, że oba miasta nie były szczególnie bogate i nie udało się zdobyć wielkiej ilości skarbów. Wielu rozczarowanych korsarzy odeszło i L’Ollonais kontynuował podboje na jednym statku, z własną załogą. Był przekonany, że to wystarczyło, by podbić Nikaraguę.
Na początku 1668 roku statek rozbił się w drodze do Nikaragui. Korsarze postanowili skierować się do Zatoki Darien, ale zostali pojmani przez Hiszpanów. Podczas ucieczki Francois został pojmany przez Indian, którzy byli po stronie hiszpańskiej. Jego życie skończyło się tak, jak być może sobie zasłużył. Został porąbany na kawałki i spalony. Niektóre plotki głoszą, że został zjedzony przez kanibali.
Tłum. Izabela Kaleta
Źródło: www.thewayofthepirates.com
Słynni piraci: Bartholomew Roberts
Słynni piraci: Benjamin Hornigold
Słynni piraci: Edward Teach – Czarnobrody
Słynni piraci: Calico Jack Rackham
Słynni piraci: Christopher Mygns