Klub zaczął aktywnie działać w 1929 r. , gdy kierownikiem sportowym został kapitan żeglugi wielkiej Tadeusz Ziółkowski. Przeszedł on wszystkie stopnie zawodu marynarskiego- od chłopca okrętowego do kapitana żeglugi wielkiej. Pływał na żaglowcach „saletrowych” z Chile do Hamburga, kilkakrotnie opływał Horn. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1921 r. został mianowany dowódcą pierwszego polskiego statku szkoleniowego żaglowca „Lwów”.
W 1924 r. władze powierzyły mu stanowisko komandora pilotów i kapitana Portu Gdańsk oraz mianowany został ze strony polskiej członkiem polsko-gdańskiej Rady Portu. Bardzo aktywnie włączył się w nurt życia polskiego w Gdańsku. Zorganizował tam polski „Dom Marynarza”, został kierownikiem wychowania morskiego polskiej młodzieży akademickiej, studiującej na Politechnice Gdańskiej oraz zorganizował przy Klubie Morskim morski hufiec młodzieży harcerskiej, będąc dla tej młodzieży wychowawcą i nauczycielem. Jako kapitan sportowy zorganizował dla nich jesienią 1930 r. kurs żeglarski, na który drużyny żeglarskie działające w Gdańsku skierowały swoich kandydatów. Niektóre nazwiska to: Wojciech i Stanisław Ożarowscy, Tadeusz Weiss, Roman Siemieniecki, Tadeusz Prechitko, Stanisław Kotowski, Jan Skwiercz, Kazimierz Samuelson, Alfons Olszewski, Bernard Thil / ze wspomnień p. T.Weiss-Jankowskiego/. Kurs odbywał się na jachcie „Olga”, a zakończył się egzaminem na stopień żeglarza.
Latem 1931r. klub zorganizował obóz żeglarski na cyplu helskim ze szkoleniem na jachcie „Pirat”. Obóz prowadził Tadeusz Prechitko, a opiekunką była jego matka p. J. Prechitko. Udział wzięło 8 osób. Zachowane nazwiska uczestników to m.in.: T.Prechitko, S. Kotowski, K.Samuelson, A.Olszewski, L.Siemieniecki /wg. wspomnień p. T. Prechitko/. Kurs i obóz zainicjował współpracę między Klubem Morskim a harcerstwem zarażając bakcylem żeglarstwa szersze rzesze młodzieży. Jedna z drużyn harcerskich im. Zygmunta Augusta przekształciła się w morską. Od tej pory dominującą grupą w klubie staje się młodzież harcerska, która pływa na sprzęcie kupowanym ze składek bogatych ojców dla swych synów i młodzieży.
Wraz ze wzrostem liczebności klubu narodziły się nowe problemy. Jeden jacht nie wystarczał już do pływania. Trzeba było pomyśleć o kupnie następnych, a sytuacja finansowa nie wyglądała najlepiej. Narodziła się się koncepcja połączenia Klubu Morskiego ze środowiskiem zrzeszającym Polonię w Gdańsku na płaszczyźnie towarzyskiej tzn. Klubem Polskim. Ten ostatni skupiał głównie urzędników instytucji polskich pracujących w Gdańsku i ówczesną finansjerę reprezentującą poważne kapitały polskich firm handlowych i przemysłowych.
Do połączenia obu klubów doszło w kwietniu 1932 r. co wynika z pisma policji polskiej z dn.21.06.1932r.Frobosa do senatu Wolnego miasta Gdańska /woj. Archiwum w Gdańsku- Zespół Akt Prezydenta policji Gdańskiej za: T. Jankowski- 50 lat PKM-u w Gdańsku w „Jantarowe szlaki” -VII-VIII 1972str.37. Frobos nie wniósł sprzeciwu co do rejestracji klubu, chociaż jego zdaniem „nowo utworzony klub, który przyjął nazwę Polski Klub Morski jak i wszystkie organizacje działające w Gdańsku są to ostrza skierowane przeciwko niemczyźnie”.
Przystań klubu na Szańcu Mew – dziś mieści się tam „Siarkopol”. na zdjęciu „Korsarz” i „Danuta„
Od 1932r. siedziba władz PKM-u mieściła się przy ulicy Świerczewskiego7 /wówczas Neugarten 7/, a w roku 1936 wydzierżawił od Rady Portu plac o pow. 2 525 m2 wraz z budynkiem na Szańcu Mew, z małą przystanią, w której cumowały jachty i z małym domkiem klubowym. Bosmanem klubowym był oficer marynarki carskiej komandor Knorring pochodzący ze szlachty kurlandzkiej. W 1932r. klub posiadał dwa jachty; s/y „Olgę” i s/y „Pirata” ex „Reiter”, który został zakupiony w 1930 r. Był to kuter pilotowy pływający w Hamburgu, zbudowany w 1919r.
Według sprawozdania komisarza generalnego RP K. Pappego dotyczącego rozwoju kultury społecznej na ziemi gdańskiej w latach 1932-36 wynikało, że na Bałtyku nie było ważniejszego portu do którego nie zawijałyby jachty PKM-u. Baza sprzętowa klubu z roku na rok powiększała się. Oprócz wymienionych jachtów klub w 1932 roku zakupił jolkę s/y „Marylę”;, w 1933r. rozpoczął budowę jachtu „Korsarz”;, którą ukończono w 1934r., w 1935 r. jolki olimpijskie: „Ryś” i „Jurek”, a w 1936 jacht klasy R-6 „Danutę”. Później w 1938 i 1939r. zakupiono dwa dalsze jachty o pow. żagli 30 m2 „Leona” i „Tadeusza”. Klub posiadał ponadto dwie szalupy „Zuch”i „Druh”.
W 1935 r. zanotowano 135 wyjść, w 1936r. ilość wyjść przekroczyła 200.
W klubie szkolono głównie młodzież wywodzącą się z kręgów harcerskich. Wynikało to głównie z warunków panujących w W.M. Gdańsku. Bycie harcerzem było nakazem chwili. Dlatego prawie cała młodzież była skupiona w tej organizacji.
Źródło: http://www.pkm.gda.pl