LED – definitywnie załatwił żarówkę

0
669
Za zgodą Jerzego Kulińskiego
Przez dziesięciolecia niesłychanie dokuczliwym dla nas problemem było palenie świateł pozycyjnych przez całą noc. Gdy lampy elektryczne zastąpiły naftowe – sprawa paradoksalnie się skomplikowała. Na jachcie motorowym prądu zawsze pod dostatkiem, ale na żaglowym sprawa miała się znacznie gorzej. Zwłaszcza za PRL-u, kiedy akumulatory nie tylko były drogie, ale po prostu bardzo trudno dostępne. No i wreszcie rezim pracy – wszystkie akumulatory kwasowe (w odróżnieniu od zasadowych) bardzo, a bardzo nie lubią stanu głębokiego rozładowania. Stąd nagminna (a naganna) praktyka „jazdy na ciemniaka”, czyli zapalanie świateł tylko kiedy zbliżał się jakiś statek.
A gdy zbliżały się do siebie dwa polskie jachty żaglowe?
Pamiętam jak kiedyś ciemną flautowatą nocą nagle zorientowałem się, że tuż przed dziobem mam inny jacht. Jego sternik … palił papierosa.
W środę byłem w Górkach aby zjeść kolację (Galion) z Timmem Stutzem i Małżoną. Przyjechałem wcześniej,przeszedłem się po nabrzeżach. Zobaczyłem takie LED-owe lampy dziobowe jak na fotografii poniżej. Bardzo zgrabne, ale czy świecą wystarczajaco jasno?
To było pytanie do Tadeusza Lisa.
obraz nr 1

.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
—————————————-
Światła nawigacyjne przed sezonem
Mistrz Don Jorge poprosił mnie o porównanie oświetlenia nawigacyjnego LED z tradycyjnymi żarówkami z żarnikami. Otóż moje zdanie jest ugruntowane. W 2014 roku żarówkowe oświetlenie nawigacyjne nie ma żadnego sensu z dwóch powodów:
1. Prądożerności równej 25W/12V= 2 A
2. Trwałości, a ściślej podatności na uszkodzenia od wstrząsów i korozję w miejscu styku cokołu z oprawką.
Dla porównania, ta sama lampa LED o porównywalnej światłości w zależności od jakości wykonania typu będzie miała moc pobieraną: najtańsza 0,54W (kosztuje 50 zł, burtowa, www.szopeneria.pl ) czyli 46 razy mniej, a najbardziej oszczędne (z diodami cree najnowszej generacji) – około 100 razy (nie mogę teraz szybko odszukać linka)
obraz nr 2

.
Odbłyśnika nie polerujemy. Zamiast tego naklejamy na niego cienką folię aluminiową klejem do szyb samochodowych albo skilaflexem. Folię wymieniamy co 5 sezonów.
Dla hobbystów. W przypadku zabytkowych lamp poważnie rozważałbym wbudowanie w lampę diod CREE. Przy prądzie do 2A (jak w tradycyjnej lampie) możemy osiągnąć efekt świetlny porównywalny z żarówką od 60W (bez problemu) lub 100 W (z pewnymi problemami).
Są też diody o mniejszych poborach. Ostatnio staniały znacząco. Super model XM-L2 można dostać już za 34 zł. Nie pamiętam, czy o tym pisałem, ale również bardzo staniały opcjonalne sterowniki (AMC7135 + mikroprocesor ATtiny85V) = 50 zł. 
W ten sposób możecie mieć światło kotwiczne, które jednym kliknięciem przerobicie na ultra silny stroboskop lub na superoszczędne światło w cichej zatoczce. Zainteresowani rozwinięciem tematu piszą do redakcji.
Aha, purytanie. Wiem, że stroboskop na jachcie żaglowym jest nielegalny. Moja odpowiedź brzmi: Nie używam go bezmyślnie – ale jakby przyszło co do czego, to wolę, aby mnie trzech sądziło, niż czterech niosło
Pozdrawiam, cały klan SSI.
Tadeusz Lis
 
pytania i odpowiedzi Tadeusz Lis z dnia: 2014-06-21 06:10:00

Panie Tadeuszu,
Pytanie: czy trudno jest zrobić przełącznik zmierzchowy, który sam by włączał i wyłączał światło kotwiczne.
Odpowiedź: nie – to bardzo prosty układ. Ale proponuje kupić coś gotowego i umieścić czujnik światła przy szybie wewnątrz kabiny. Ma wielkość zapałki.

Tutaj przykład 
http://allegro.pl/avt1655-miniaturowy-wlacznik-zmierzchowy-i4323737294.html 
Kosztuje 20 zł. Lutowania na 15 minut. Jeżeli nie macie zapału do lutowania to dokładając 12 zł możecie kupić kompletny, zamknięty w puszce układ 
http://allegro.pl/czujnik-zmierzchu-wlacznik-zmierzchowy-12v-2a-i4325626408.html.
.
Odpowiadając na drugie pytanie: tak, światło silnikowe, masztowe, mam podpięte pod stacyjkę na „Donaldzie”. W dzień przy pracującym silniku też 
się świeci.

Uprzedzając trzecie pytanie: czarny stożek nie podnosi się sam na flaglince. Nauczyłem się od świetnego konstruktora 
radarów, mojego Wujka Mariana, aby nie budować zdalnie sterowanych turbiny do gaszenia świecy… 🙂

Pozdrawiam. T.

Komentarze