Mistrz Don Jorge poprosił mnie o porównanie oświetlenia nawigacyjnego LED z tradycyjnymi żarówkami z żarnikami. Otóż moje zdanie jest ugruntowane. W 2014 roku żarówkowe oświetlenie nawigacyjne nie ma żadnego sensu z dwóch powodów:
1. Prądożerności równej 25W/12V= 2 A
2. Trwałości, a ściślej podatności na uszkodzenia od wstrząsów i korozję w miejscu styku cokołu z oprawką.
Dla porównania, ta sama lampa LED o porównywalnej światłości w zależności od jakości wykonania typu będzie miała moc pobieraną: najtańsza 0,54W (kosztuje 50 zł, burtowa, www.szopeneria.pl ) czyli 46 razy mniej, a najbardziej oszczędne (z diodami cree najnowszej generacji) – około 100 razy (nie mogę teraz szybko odszukać linka)
Odbłyśnika nie polerujemy. Zamiast tego naklejamy na niego cienką folię aluminiową klejem do szyb samochodowych albo skilaflexem. Folię wymieniamy co 5 sezonów.
Dla hobbystów. W przypadku zabytkowych lamp poważnie rozważałbym wbudowanie w lampę diod CREE. Przy prądzie do 2A (jak w tradycyjnej lampie) możemy osiągnąć efekt świetlny porównywalny z żarówką od 60W (bez problemu) lub 100 W (z pewnymi problemami).
Są też diody o mniejszych poborach. Ostatnio staniały znacząco. Super model XM-L2 można dostać już za 34 zł. Nie pamiętam, czy o tym pisałem, ale również bardzo staniały opcjonalne sterowniki (AMC7135 + mikroprocesor ATtiny85V) = 50 zł.
W ten sposób możecie mieć światło kotwiczne, które jednym kliknięciem przerobicie na ultra silny stroboskop lub na superoszczędne światło w cichej zatoczce. Zainteresowani rozwinięciem tematu piszą do redakcji.
Aha, purytanie. Wiem, że stroboskop na jachcie żaglowym jest nielegalny. Moja odpowiedź brzmi: Nie używam go bezmyślnie – ale jakby przyszło co do czego, to wolę, aby mnie trzech sądziło, niż czterech niosło…
Pozdrawiam, cały klan SSI.
Tadeusz Lis
Panie Tadeuszu,
Pytanie: czy trudno jest zrobić przełącznik zmierzchowy, który sam by włączał i wyłączał światło kotwiczne.
Odpowiedź: nie – to bardzo prosty układ. Ale proponuje kupić coś gotowego i umieścić czujnik światła przy szybie wewnątrz kabiny. Ma wielkość zapałki.
Tutaj przykład
http://allegro.pl/avt1655-miniaturowy-wlacznik-zmierzchowy-i4323737294.html
Kosztuje 20 zł. Lutowania na 15 minut. Jeżeli nie macie zapału do lutowania to dokładając 12 zł możecie kupić kompletny, zamknięty w puszce układ
http://allegro.pl/czujnik-zmierzchu-wlacznik-zmierzchowy-12v-2a-i4325626408.html.
.
Odpowiadając na drugie pytanie: tak, światło silnikowe, masztowe, mam podpięte pod stacyjkę na „Donaldzie”. W dzień przy pracującym silniku też
się świeci.
Uprzedzając trzecie pytanie: czarny stożek nie podnosi się sam na flaglince. Nauczyłem się od świetnego konstruktora
radarów, mojego Wujka Mariana, aby nie budować zdalnie sterowanych turbiny do gaszenia świecy… 🙂
Pozdrawiam. T.