Rejs Kpt.Cichockiego zakończył się sukcesem. Kapitan na jachcie Polska Miedź po 312 dniach zakończył swoją wyprawę dookoła świata. Gratulujemy!
Pętla zamknięta!
07.05.2012
Kilka chwil przed godziną 19 naszego czasu Tomasz Cichocki na jachcie Polska Miedź przepłynął koło latarni morskiej wyznaczającej początek i koniec samotnej wyprawy dookoła świata. Minęło dokładnie 312 dni od wyruszenia w tę trudną wyprawę. Od tamtej pory wydarzyło się bardzo wiele rzeczy, zarówno tych dobrych jak i złych, ale odwaga i doświadczenie kapitana wspólnie z wytrwałością jego jachtu – Delphii 40.3 – nie zawiodła.
Już niebawem zaczniemy przybliżać Wam dokładnie przebieg całego rejsu, póki co ekipa powitalna musi jeszcze poczekać nim Tomek zejdzie z pokładu „Polskiej Miedzi” i dotknie po raz pierwszy od dłuższego czasu gruntu. Do portu w Breście zostało mu już nieco ponad 2 godziny spokojnego rejsu. Za rufą ma przepiękny francuski zachód słońca, przed sobą, rodzinę przyjaciół i odpoczynek.
Finisz już blisko
07.05.2012
Początek samotnego rejsu dookoła świata Tomka wyznaczyło przepłynięcie przed latarnią Point Du Petit Minou. Stało się to dokładnie 312 dni temu. Dzisiaj Tomek po raz drugi przepłynie w jej okolicach i tym samym zamknie najtrudniejszą pętlę w życiu. Pętlę dookoła świata. Stanie się to, według ostrożnych szacunków dzisiaj w okolicach godziny 18:30.
Do dopłynięcia do portu w Breście to już przysłowiowy rzut beretem, bo około trzech godzin. Teraz, kiedy do zaciśniętych przez kilkuset dni kciuków wraca krew musimy się jeszcze uzbroić w chwilę cierpliwości. Wieczorem porozmawiamy z Tomkiem, a wszystko, na bieżąco przekażemy Wam.
Publikacja za zgodą autora, tekst pochodzi ze strony: www.kapitancichocki.pl