„Bury Kocur” wizytuje Kłajpedę

0
983

Po licznych narzekaniach na Hel – miło jest otrzymać informację od zadowolonego Korespondenta. Jest nim Włodzimierz Ring, powszechnie znany jako „Bury Kocur”.

Jest mi też przyjemnie dowiedzieć się, że opisy i fotki zawarte w locyjce „Połty Łotwy i Litwy” nadal jakoś zachowują użytkową aktualność. To kolejna korespondencja potwierdzająca, że rozbudowana marina „Old Castle” zabrała chleb przystani na Mierzei.

Czego mi brak w meldunku „Burego Kocura”? Fotki uroczej, a zręcznej  operatorki żurawia przystaniowego (str. 59).

No bo teraz czas, kiedy jachty tłumnie przecież  idą na wodę.

Popłyńcie do Kłajpedy.

Zyjcie wiecznie !

Don Jorge

_______________________________ 

 

Witaj Jurku

W ramach obecnej „majóweczki” dotarliśmy właśnie w dwa jachty wraz ze znajomymi do Kłajpedy. Ponieważ port Kłajpeda i znajdująca się w nim Marina była nikomu z nas nie znana więc rozpoczęliśmy studia Twojej locyjki „Porty Łotwy i Litwy”. Wchodząc z morza faktycznie mile widziane jest zgłoszenie się jednostki wchodzącej na kanale 73 do Straży Granicznej..

obraz nr 1

Otwierany mostek (kładka) na wejściu do mariny OLD CASTLE

.
Omawiając porty Kłajpedy napisałeś w Swojej locji, iż na wejściu do Mariny „Old Castle” ma niebawem pojawić sie kładka. Chciałbym Cię wiec poinformować, iż kładka owa – a właściwie stylowy obrotowy mostek – powstał i faktycznie przegradza wejście do mariny tyle, że jest on otwierany na każde pojawienie sie jednostki chcącej wpłynąć lub wypłynąć z Mariny. Mostek obracany jest ręcznie a korbę obsługuje dwóch rosłych mężczyzn z obsługi portu – fotka mostku.

obraz nr 2

Żurawia nie widzę na stanowisku wodowania.

 

Otwierany jest oczywiście bezpłatnie i jak powtarzam – na każde żądanie jednostki pływającej tyle, że my wchodziliśmy za dnia a jak to działa w nocy – nie wiem…
Co do innych Twoich informacji z książki to basen zachodni pozostał nieprzedłużony i nie zanosi sie na ten zabieg ze względu na istniejące na jego 
końcu bardzo wykorzystywane hangary remontowe jednostek pływających.
W Marinie zaobserwowałem bardzo ciekawą konstrukcję – niezwykle praktyczny ciągniczek do wszelkich prac transportu jednostek pływających:

obraz nr 3

to jest ten ciągnik

 

W pobliżu Mariny powstaje całkiem spore muzeum zamku – są tam prowadzone zakrojone na sporą skalę prace odkrywcze a juz obecnie dwie części muzeum można zwiedzać za 5 litów/osoby.

Co do cen postoju w Marinie to koszt mojej 30 stopówki za dobę to 15 euro + ewent. prąd (płatny przedpłatowo systemem Telly Card – koszt to min 5 euro i prądu za tą opłatę nie zużyłem w dobę). Toalety i prysznice (z nielimitowaną ciepłą wodą) czynne 25H otwierane są systemem Telly Card (karta za 10 euro depozytu). Na pomostach nie limitowana także woda do jachtów.

obraz nr 4

Muzem zamku, którego nie ma.

W basenie całkiem nieźle działające otwarte WIFI z pobliskiego hotelu. Z Mariny wszędzie blisko a sklepy IKI całkiem nieźle zaopatrzone – niedaleko 
Mariny bazarek z wszelkimi „dobrami” spożywczymi. Ogólnie port – jak na poradziecki (obecnie jachtowy) port wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie.

Pzdr
Włodzimierz Ring
„Bury Kocur”

Źródło: www.kulinski.navsim.pl

Komentarze