Atlantic Puffin – Zdobywanie Kanału Panamskiego – cz. 2. Colon

0
665

 

Gdy dopływamy do Panamy z zamiarem przejścia Kanału Panamskiego nie mamy wielkiego wyboru co do miejsca postoju.  Są w zasadzie 3 opcje. W  Colon można stanąć tylko na kotwicy przy Club Nautico.  Teoretycznie w Colon, ale  w praktyce zdecydowanie poza miastem jest jedyna marina Shelter Bay. 18 mil od Colon jest Portobelo gdzie jest przyzwoite kotwicowisko.

obraz nr 1

Club Nautico. Samo kotwicowisko jest słabe, mocno rozfalowane bo znajduje się naprzeciwko wschodniego przejścia w falochronie i do tego jest duży ruch statków. W bezpośredniej odległości, kilkudziesiąt metrów od nas przepływają wielkie wycieczkowce, które cumują przy samym kotwicowisku,  trochę dalej różne jednostki towarowe.  A w odległości kilku metrów od burt poruszają się różne statki robocze – holowniki, pilotówki, które też często cumują tuż obok. Zwykle manewrują tuż nad twoja kotwicą i jest ryzyko, że wypłuczą podłoże spod kotwicy.  Jest niezły kocioł. Nawet przy umiarkowanym wietrze  w tym miejscu robi się „gwizdek” i wiatr przyspiesza. Do tego raczej wieje z sektora niż konkretnego kierunku. A ten zmienia się nawet o 70 stopni. Generalnie trudno czuć się w tym miejscu komfortowo. Z każdym zejściem na ląd stresowałem się o jacht.

obraz nr 2

Na lądzie jest klubowy bar czynny raczej popołudniami i wieczorem. Jest tam przyzwoite WiFi, a na zewnątrz jest dostęp do prądu nawet gdy lokal jest zamknięty. Ale bywały dni gdy sieć nie była dostępna. Ratowałem się wtedy słabą, narodową, otwartą ParaTodos. Była dość słaba, ale w przeciwieństwie do klubowej kilka razy udało mi się ja złapać przy pomocy anteny zewnętrznej na kotwicowisku, z jachtu. Obok jest chyba sklep wędkarsko-wodniacki, ale bez szaleństw, jeżeli chodzi o asortyment. No i port, bo port jest wszędzie w Colon. To pewnie kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt km różnych nabrzeży.

W Club Nautico kilkakrotnie musiałem zapłacić 3$ za dobę (przy jednej osobie) za cumowanie pontonem do brzegu. A to jedyne miejsce do którego można bezpiecznie i legalnie dobić pontonem. Piwo 0,33l (standard) jest za 1,5$. Są śmietniki, są krany z wodą przy kei, ale raczej trzeba pytać. Ja za napełnienie kilku baniaków 5l nic nie płaciłem. Jest też nadwodna stacja paliw z ropą i benzyną. To chyba jedne z niewielu tanich rzeczy w Panamie. Za 1l benzyny płaciłem 0,76$.

Do sklepu jest 10 minut drogi na nogach po raczej bezpiecznej okolicy. Idąc wzdłuż wybrzeża w stronę strefy bezcłowej dochodzimy pod hotel Radisson (wysoki, charakterystyczny budynek, widoczny również z wody) gdzie mieści się Centrum Colon 2000.  Jest tam m.in. market spożywczy, biuro imigracyjne, fotograf, sklepy z elektroniką, pamiątkami, kawiarnie, fastfoody, fryzjer, wypożyczalnia samochodów itp. Z tyłu przy wybrzeżu cumują wielkie wycieczkowce.

Szymon Kuczyński

http://www.zewoceanu.pl 

Komentarze