Sfinalizowaliśmy prace nad płytą “Zanurzonej”, co nie było łatwe, biorąc pod uwagę fakt, że dwójki naszych bohaterów praktycznie nie ma we współczesnym przekazie wideo.
Z Sheckiem Exley’em było o tyle łatwiej, że jedyny materiał, na który natrafiliśmy dzięki Nuno Gomesowi pochodził z nurkowania 1993 r. i wyemitowała go południowoafrykańska telewizja. Gdyby nie jego wizyta w Boesmansgat, a wierzcie nam przekopaliśmy wszystkie florydzkie archiwa, Sheck znikłby z ekranu telewizora.
W przypadku Verny zaczynaliśmy od zera. Sama bohaterka miała 3 zdjęcia na krzyż i zero materiału wideo. Chodząc po prośbie w Johannesburgu spotkaliśmy Gordona Hilesa, uczestnika akcji Verny w 2004 r., on namówił Dereka Hughesa na narrację, a my Przemka Stańskiego – autora naszych festiwalowych spotów – aby zmontował całość. Czy było warto? Czy wydawanie w tym samym momencie zrealizowanego dla kin IMAX “Zaginionego” z oszałamiającymi animacjami CGI i zdjęciami HD samego Everestu obok telewizyjnych produkcji sprzed ery telewizorów szerokoekranowych się broni? Naszym zdaniem tak. Możliwość przeczytania książki Verny i następnie obejrzenia jej samej na ekranie, zderzenia wyobrażeń z rzeczywistością jest kusząca. Dlatego jeszcze przed świętami oddamy do waszych rąk pakiet “Zanurzonej”. Dwa filmy, każdy półgodzinny, każdy o wyjątkowych dla nurkowania technicznego wydarzeniach.
Źródło: http://www.360stopni.org