Tragedia s/y Deern

0
790

Jacht Deern płynący z Karlshamen (Niemcy) na Bornholm 3 sierpnia 2003 roku został staranowany przez niezidentyfikowaną jednostkę. Na pokładzie znajdowały się 2 osoby: prowadzący jednostkę właściciel oraz jego żona. Poniższy opis zdarzenia został przygotowany na podstawie raportu BSU Bundesstelle für Seeunfalluntersuchung.

Deern był 15 letnim jachtem typu Flirt 30 (9,24 m). Załoga wypłynęła w rejs z 3 sierpnia rano po zatankowaniu wody i paliwa. Warunki na morzu były sprzyjające – wiał wschodni wiatr o sile 2B, po południu skręcający na północny, a jacht płynął z prędkością od 2 do 5 węzłów w stronę Sassnitz. W czasie żeglugi radio VHF było wyłączone, reflektor radarowy schowany, a załoga nie nosiła kamizelek.

 obraz nr 1

fot.http://www.yacht.de/service/heft_info/der-untergang-der-deern/a62897/bild/1750003.html

Około 20:00 jacht znajdował się 3 mile na wschód od Stubbenkammer. Ponieważ warunki pogodowe były dobre kapitan podjął decyzję o  kontynuowaniu żeglugi do Rönne. Po kolacji o 2100 włączone zostały światła nawigacyjne, a jacht prowadzony był przez autopilota. Skipper odpoczywał w kabinie, a jego żona pełniła wachtę w kokpicie. Około 2310 skipper wyszedł na pokład by poprawić ustawienie żagli, a jego żona zeszła do kabiny. Niemiecki Instytut Meteorologiczny (DWD) określił widzialność tej nocy jako bardzo dobrą  – ok. 25 km., księżyc wzeszedł tuż po 23:00. 20 minut później zauważono dwa światła – jedno po lewej burcie od dziobu i drugie za lewym trawersem. O 23:45 zanotowano  – około 35 mil od Ronne, na które namiar wynosił 43° 

Między czasem zanotowania ostatniej pozycji, a północą Deern została staranowana przez niezidentyfikowaną jednostką motorową. Fala dziobowa statku uderzyła w lewą burtę wywracając jacht, który następnie został doszczętnie zniszony. Skipper jachtu będący na pokładzie wyleciał za burtę. Jego żona odpoczywająca w kabinie jachtu została uwięziona wewnątrz.

obraz nr 2

Kapitan widział znikający w wodzie maszt oraz zarys oddalającego się statku. Mimo nawoływań jego żona nie wypłynęła na powierzchnię. Zebrał wyposażenie, które wypłynęło z jachtu (m.in. dziecięca kamizelka ratunkowa znajdująca się na pokładzie) i dryfował do dnia następnego. Dopiero ok godziny 11:00 4 sierpnia został podjęty na pokład jachtu Jan. Był w ogólnie dobrej kondycji psychicznej i fizycznej mimo wielu godzin spędzonych w wodzie. Na podstawie jego relacji MRCC (Maritime Rescue Coordination Centre) rozpoczęło poszukiwania załogi jachtu, które niestety zakończyły się niepowodzeniem.

W okresie między 4, a 9 sierpnia 2003 r. cztery jednostki pływające oraz helikopter poszukiwały wraku jachtu lub jakichkolwiek jego pozostałości. Wiele elementów wyposażenia pływało na powierzchni, a sonar wykrył elementy na dnie które wskazywały, że mogą być to pozostałości Deern. Potwierdziły to zdjęcia i nagrania wykonane przez nurków policyjnych 6 dni po wydarzeniu. Z dziobowej części jachtu nurkowe wydobyli ciało załogantki. Wrak leżał na głębokości 24 metrów i miał znacznie uszkodzone śródokręcie oraz obie burty. Po podniesieniu wraku 18 sierpnia znaleziono również ślady niebieskiej farby pozostawione przez statek.

 obraz nr 3

Analiza wypadku przeprowadzona przez niemieckie biuro badania wypadków morskich (BGSAMT SEE) określiła, że jacht został staranowany od strony lewej burty pod kątem 100°, wywrócony oraz rozjechany. Prawdopodobnie sprawcą wypadku była jedna z jednostek, której światła widział skipper o 23:30. Na podstawie analizy wyposażenia i panujących warunków (dobra widzialności, księżyc, dobre warunki pogodowe) określono, że jacht powinien być dobrze widoczny ze wszystkich stron. Zgodnie z reg.17(a) MPZZM (Collision Prevent Regulations) skipper Deern, powinien w tej sytuacji zachować swoją prędkość oraz kurs, oraz prowadzić obserwację (reg. 5), aby w razie konieczności zareagować tak by uniknąć zderzenia (reg 17b).

Wnioski BGSAMT

  • plan żeglugi jachtu powinien uwzględnić predyspozycje psychiczne oraz fizyczne skippera tak aby  był on w stanie prowadzić należytą obserwację.
  • wszystkie jednostki turystyczne powinny zawsze nosić reflektor radarowy – udowodniono, że dzięki temu są one lepiej widoczne
  • każdy skipper prowadzący jacht turystyczny powinien sprawić by jego jednostka była jak najbardziej zauważalna. W nocy wykorzystując odpowiednie oświetlenie, w innych sytuacjach używając sygnałów dźwiękowych lub radia VHF
  • ponadto przypomina się o podstawowe zasady uczestnictwa w ruchu morskim i odpowiedzialności kapitana zgodnie z przepisami MPZZM

 Opracowano na podstawie rapotu 234/03 Bundesstelle für Seeunfalluntersuchung Federal Bureau of Maritime Casualty Investigation
w tekście wykorzystano zdjęcia i ryciny z raportu

Komentarze