TJV: Spektakularny finisz IMOCA Open 60

0
498

Tanguy de Lamotte i François Damiens zajęli o miejsce w klasie IMOCA Open 60 wyprzedzając o 9 sekund Alessandro Di Benedetto i Alberto Monako. 

To był niesamowity pojedynek do samego końca. Tylko sekundy dzieliły Team Plastique od 8 miejsca. Initiatives Coeur okazał się szybszy. Tanguy de Lamotte i François Damiens przekroczyli linię mety w Itajaí o godz. 13.55 i 46 sekund, a Alessandro Di Benedetto i Alberto Monako o 13.55 i 55 sekund. Initiatives Coeur pokonał trasę wyścigu w 21 dni, 3 godziny, 55 minuty i 46 sekund, z prędkością średnio 11 węzłów.

 

Tanguy de Lamotte: „To niesamowite, zaledwie dziewięć sekund różnicy. OK, między ostatnim i przedostatnim, ale walczyliśmy do samego końca. To niesamowite, że zakończyliśmy wyścig po trzech tygodniach z zaledwie 9 sekundami różnicy.  To był niesamowity wyścig. Naszym celem było go ukończyć. Tak też się stało i udało się uratować pięcioro dzieci. Wyścig był trudny, byliśmy na pełnych obrotach, warunki były nieprzewidywalne. Dobrze nam się współpracowało. Francois przede wszystkim jest świetnym przyjacielem i to niesamowite, że udało nam się razem tego dokonać. Straciliśmy spinaker, ale jacht jest w dobrym stanie. Jest super.”

Alessandro Di Benedetto: „Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Zaledwie 9 sekund za Initiatives Coeur. To był wspaniały wyścig aż do mety, ale popełniliśmy błąd i musieliśmy za to zapłacić.  Jesteśmy bardzo szczęśliwi, to bardzo dobry wyścig.  Straciliśmy tylko pokrowce ze spinakera, więc jesteśmy bardzo zadowoleni.”

 

Class40 też powoli zbliżają się do mety. Wciąż prowadzi GDF SUEZ (150 mil do mety), wyprzedzając o 50 mil Tales Santander 2014.Sebastien Rogues i Fabien Delahaye stracili dwa z trzech spinakerów. Pomimo napraw, nie działają jak trzeba. Pewnie dlatego Alex Pella i Pablo Santurde wciąż zmniejszają dzielący ich dystans. Na 3 miejscu trzyma się Mare (Riechers i Brasseur), mając 54 mile straty do Hiszpanów. Może czeka na równie emocjonujący finał, jak przy IMOCA? Spodziewamy się, że trójka liderów przekroczy linię mety późnym wieczorem.

 

Sebastian Rogues:Straciliśmy dwa z trzech spinakerów.  To był prawdziwy cios dla naszego morale. Staramy się naprawić je tym, co mieliśmy na pokładzie, ale bezskutecznie.  Jak widać nasza przewaga stopniała jak śnieg w słońcu. Musimy walczyć dalej i znaleźć taką trasę, żeby zachować przewagę w wyścigu. Pogoda 300 mil od mety jest bardzo skomplikowana, widzimy lekkie wiatry, które są niestabilne w sile i kierunku.”

Alex Pella: „Ciężko pracowaliśmy, odkąd opuściliśmy Finisterre, płynęliśmy bardzo dobrze i byliśmy wyluzowani, ale ostatniej nocy było naprawdę ciężko. Popełniliśmy błąd, chyba ze względu na nieporozumienie w instrukcji żeglugi, okrążyliśmy platformy wiertnicze, zamiast iść pomiędzy tak, jak Mare i GDF. Faktycznie żeglowanie jest zabronione w tej okolicy, ale można tam popłynąć, jeśli bierzesz udział w wyścigu, dlatego popełniliśmy błąd. Myślę, że instrukcje są nieco mylące w tej kwestii. Ale to jest tylko anegdota, jesteśmy nadal w wyścigu i zmniejszamy dystans do GDF. Zamierzamy dać z siebie wszystko do końca. Dziś wieczorem będzie trudno, ponieważ jest bardzo mało wiatru, ale możemy mieć szczęście i może uda się być o krok wyżej w podium.”

 

Źródło: www.transat-jacques-vabre.com 

Komentarze