Arkadiusz Roszkiewicz przysłał taką oto ilustrowaną korespondencję. W tym całym nieszczęściu załoga na szczęscie miała na sobie kamizelki i na dodatek nie zatłukła się o pale opaski brzegowej.
Kolejny przyczynek do promowania kamizelek. A jachcik rzeczywiście cudaczny. Tak sobie przypominam, ze do koi ładowałem się spokojnie kiedy ląd znikał za horyzontem.
Wypadki chodzą po ludziach. Niestety.
Arkowi dziękuję za pamięć o SSI.
A więc znowu – kamizelki !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
——————————————–
Za zgodą: www.kuliński.navsim.pl/

Komentarze
Sign in
Witamy! Zaloguj się na swoje konto
Forgot your password? Get help
Password recovery
Odzyskaj swoje hasło
Hasło zostanie wysłane e-mailem.