Już po raz 35 na wodach Zatoki Puckiej, u brzegów Chałup, spotkała się malownicza flotylla stylowych drewnianych łodzi by rozegrać tradycyjne, lipcowe regaty „Kaszubskie łodzie pod żaglami”. Impreza zainicjowana z końcem lat 70. przez szkutnika z Chałup Aleksandra Celarka, miała przyczynić się do zachowania tradycyjnych rybackich łodzi i podtrzymać umiejętności pływania na nich pod żaglami. W pierwszych edycjach pływały oryginalne łodzie wciąż używane do połowów. Było ich jednak coraz mniej. Czas, intensywna eksploatacja i zmiany w przybrzeżnym rybołówstwie robiły swoje. Gdy wydawało się, że nie będzie już komu i na czym pływać, stopniowo wytworzyła się moda na odtwarzanie rybackich tradycji na półwyspie. W warsztatach szkutniczych zaczęły powstawać stylizowane repliki żaglowych łodzi. Stały się turystyczną atrakcją i coraz mocniej eksponowanym elementem pejzażu Zatoki.
W 35 edycji regat organizowanych przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, połączonych z kaszubskim festynem, wystartowało 13 łodzi rywalizujących w 2 klasach – większych powyżej 8 m długości (7 łodzi) i mniejszych poniżej 8 m (6 łodzi). Przy świeżym wietrze – 4-5 st. Beauforta, wiejącym z kierunków południowych, niemal od startu na czoło wysunęły się „Knipdul” prowadzony przez Ryszarda Grabowskiego i goniący go, większy „Merk” Remigiusza Konkela. Obie łodzie między sobą rozstrzygnęły sprawę zwycięstwa. Gdy wydawało się, że faworyzowany „Merk” wyjdzie po pierwszej pętli na prowadzenie, lżejszy „Knipdul” optymalnie wykorzystał panujące warunki, właściwości akwenu oraz łodzi i odskoczył na bezpieczną odległość. Na metę Grabowski wpłynął z ok. 100 m przewagą. Dzielnie finiszował szyper łodzi „Szachwara”, marszałek pomorski Mieczysław Struk. Niewielu metrów zabrakło do 3 miejsca w klasie łodzi większych.
Ostatecznie w klasie łodzi mniejszych zwyciężył Ryszard Grabowski, łódź „Knipdul” (także bezwzględnie najszybszy) przed „Klo” Jacka Strucka. W klasie łodzi większych najszybciej żeglował „Merk” Remigiusza Konkela przed Klaudiuszem Narkowiczem na łodzi „Wasleuper”.
Aleksander Gosk