W dniu 8 września 1973 r. 17 jachtów wyścigowych z siedmiu różnych krajów, z 167 załogantami na pokładzie opuściło Portsmouth. Właśnie rozpoczął się w pierwszy wyścig Whitbread Round the World Race (od 2001 roku przyjęto nazwę Volvo Ocean Race).
Większość kapitanów miała tysiące mil morskich za sobą, jak Chay Blyth, sierżant armii brytyjskiej, o którym stało się głośno w 1966 roku, kiedy wiosłował przez Atlantyk z kapitanem Johnem Ridgeway’em w sześciometrowej łódce, służącej do połowu ryb w rzece. Dwa lata przed rozpoczęciem Whitbread, był pierwszą osobą, która opłynęła świat płynąć w kierunku zachodnim non-stop. Na pokładzie Great Britain II, Blyth miał do dyspozycji załogę „Czerwone Berety” z pułku spadochronowego. Wszyscy doskonale byli przygotowani, by podołać najtrudniejszym wyzwaniom, pomimo wątpliwych umiejętności żeglarskich.
Były morski żeglarz, Les Williams, stanął na czele Burton Cutter, a Roddy Ainslie (ojciec Bena, przyszłej brytyjskiej legendy olimpijskiej w żeglarstwie) wraz ze swoim szwagrem, Ian’em Butterworth’em, do swego jachtu Second Life zebrali 12 członków załogi, chętnych zapłacić po 3000 funtów za wzięcie udziału w regatach. Cała kompania kosztowała £ 40,000.
Z francuskiej strony pojawił się Eric Tabarly, który był już sportowym bohaterem narodowym. Kupił i odnowił starą łódź Fife Cutter w 1960 roku, nazywając ją Pen Duick, po odnowieniu potężny 22-metrowy kecz – lecz kil z uranu został zakazany przez władze wyścigu i jego start był niepewny. Na linii startu ustawiły się cztery inne francuskie łodzie, wraz z trzema z jachtami z Włoch, dwoma z Polski i po jednym z Niemiec i Republiki Południowej Afryki.
Wszyscy członkowie załogi na Peter von Danzig byli studentami lub absolwentami Akademischer-Segler-Verein (szkoła żeglarska) i musieli zapłacić 500 funtów, aby wziąć udział w wyścigu, a także poświęcić od 3000 do 4000 godzin na przygotowanie łodzi. Stary jacht, użyty w 1945 roku przez Niemców do ucieczki z Gdańska przed Sowietami, wystartował w swoim pierwszym wyścigu.
W tej edycji wyścigu znalazły się dwie polskie drużyny. Pierwsza, załoga na Otago składała się z pracowników gdańskiej stoczni. Skiperem był Zdzisław Pieńkawa, a wśród załogi znalazła się również jego córka, Iwona, która w wieku 19 lat był najmłodszą zawodniczką we flocie i jedną z zaledwie trzech kobiet, którym udało się zakończyć wszystkie cztery odcinki wyścigu. Poza nimi na pokładzie znaleźli się: Witold Ciecholewski, Zygmunt Choreń, Bohdan Berggrun, Kazimierz Kurzydło, Stanisław Jakubczyk, Edwin Trzos i Adan Michel. Nie obyło się bez incydentów: 4 grudnia 1973 roku jacht wywrócił się na Oceanie Indyjskim.
Drugą polską jednostką był Copernicus, której kapitanem został Zygfryd „Zyga” Perlicki. Wśród załogantów znaleźli się: Bronisław Tarnacki, Ryszard Mackiewicz, Bogdan Bogdziński i Zbigniew Puchalski. Był to ciężki i wyczerpujący wyścig, a Polacy wypadli całkiem nieźle, chociaż ich jacht, w porównaniu do innych, nie był z najwyższej półki. Musieli nadrobić umiejętnościami, doświadczeniem i wykazać się pracowitością. Polakom udało się ukończyć regaty. Copernicus znalazł się na 11. miejscu, a Otago na 13.
Z Meksyku przybył Ramon Carlin, 50-letni milioner, który zajmował się produkowaniem pralek i innych artykułów gospodarstwa domowego. Jego Swan 65, Sayula II, był jednym z niewielu jachtów, które miały zamrażarkę i kucharza na pełnym etacie na pokładzie, dzięki czemu jego załoga jadła steki i kurczaka każdego dnia, popijając piwem i dobrym winem.
Ainslie otrzymał 1500 puszek piwa Guinness od swego sponsora. Blyth nalegał na liofilizowaną żywność i pozwolił, aby każdy członek załogi miał jedną łyżkę przy sobie, a na francuskiej łodzi Grand Louis, jak na Sayula II, jedzono świeże mięso przez cały wyścig. Marynarze na francuskim Kriter pili wino do każdego posiłku. Na łodzi Carlin, załoga policzyła, że dostawali po sześć butelek wina każdego dnia. Na niektórych jednostkach znalazły się materace, piżamy, książki i stereo. Wiele łodzi nie posiadało dodatkowych wygód, chociaż czekało ich 27.500 mil morskich.
Niestety, podczas pierwszej edycji doszło do tragedii. Trzech żeglarzy: Paul Waterhouse, Dominique Guillet i Bernie Hosking utonęło. Waterhouse’a i Guillet’a nigdy nie odnaleziono.
Na trasie wyścigu Portsmouth – Kapsztad – Sydney – Rio de Janeiro – Portsmouth, która została podzielona na cztery odcinki, zwycięzcą został jacht Sayula II, a Pen Duick VI ustanowił nowy rekord: 305 mil w 24 godziny.
Przedstawiamy półgodzinny film z tej edycji regat:
Tłum. Izabela Kaleta
Źródło: www.volvooceanrace.com
Odcinek 1: Pierwsza edycja Whitbread – z Portsmouth do Cape Town
Odcinek 2: Pierwsza edycja Whitbread – z Cape Town do Sydney
Odcinek 3: Pierwsza edycja Whitbread – Z Sydney do Rio de Janeiro
Odcinek 4: Pierwsza edycja Whitbread z Rio de Janeiro do Porthsmouth
Pierwszy wyścig Whitbread 1973-1974