Gosia na Hornie!

0
590

 

obraz nr 1

– Opłynęliśmy Cape Horn!! Wczoraj mieliśmy całodzienną, bardzo dobrą żeglugę wokół wyspy Isla de Hornos, a po południu udało nam się wejść na ląd, odwiedzić latarnika i pójść do pomnika. Cape Horn minęliśmy prawą burtą, płynęliśmy ze wschodu na zachód, więc pod przylądkiem trochę halsowaliśmy. Pogoda nam dopisała – było słonecznie, wiatr od 20 do 32 węzłów. Po drodze mijaliśmy liczne albatrosy i pingwiny Magellana. Teraz po 2 dniowej intensywnej żegludze odpoczywamy i przygotowujemy się do kolejnego rejsu w Puerto Williams w Chile – donosi Gosia na swoim profilu na Facebooku.

Swoją wyprawę, na jachcie „Nekton”, młoda żeglarka z Gdańska, rozpoczęła w Singapurze w czerwcu ubiegłego roku. Jej rejs śledzić można na bieżąco na jej STRONIE w internecie oraz na FACEBOOKU.

Otrzymaliśmy taki list od Gosi Czujko:
„Gorące Pozdrowienia z Puerto Williams, gdzie odpoczywamy po żegludze na najdalej na Południe wysunięty punkt Ameryki Południowej! 
W drodze na koniec świata mijaliśmy wspaniałe wyspy i piękne górzyste wybrzeża Patagonii. Z rana towarzyszyły nam liczne wieloryby, które co jakiś czas wypuszczały parę i pokazywały grzbiet dookoła jachtu. 22.01.2014 opłynęliśmy Cape Horn. Cały jeden dzień spędziliśmy żaglując wokół wyspy Isla de Hornos, a po południu udało nam się wejść na ląd, odwiedzić latarnika i pójść do pomnika z albatrosem, wykonanego z wraków zatopionych koło przylądka. Cape Horn minęliśmy prawą burtą, płynęliśmy ze wschodu na zachód, więc pod przylądkiem trochę halsowaliśmy. Pogoda nam dopisała – było słonecznie, wiatr od 20 do 32 węzłów. Podczas całej drogi towarzystwa dotrzymywały nam albatrosy i pingwiny Magellana.
Małgorzata Czujko”
Jeszcze raz GRATULUJEMY!

 

Za zgodą: www.pozż.org.pl 

Komentarze