Centrum konserwacji wraków statków w Tczewie – otwarte!

0
599

13 czerwca br., zgodnie ze styczniową zapowiedzią (zajrzyj tu – kliknij) – po niespełna dwóch latach od wmurowania, pewnego chłodnego, listopadowego wieczoru – kamienia węgielnego – właśnie gotowi do akcji ruszyli. Na oczach licznie zgromadzonych gości dokonało się otwarcie Centrum Konserwacji Wraków Statków w Tczewie – najnowszego dziecka Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Wśród przybyłych – spora ilość „winowajców” tego kulturowego zajścia, ludzi, którzy sercem i czynem do powstania tego miejsca w jego obecnej, nowoczesnej formie doprowadzili. Wiemy przecież, że Narodowe Muzeum Morskie od wielu lat ma swoich gorących zwolenników, ludzi reprezentujących firmy, instytucje i stowarzyszenia zawsze gotowe do wspierania działań podejmowanych przez pracowników tej placówki, kierowanych od wielu lat przez dyrektora dr. Jerzego Litwina. W pierwszym rzędzie prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki, Wojewoda Pomorski Dariusz Drelich, od początku czuwający nad duchowością przedsięwzięcia – Ksiądz Infułat Stanisław Grunta z Diecezji Pelplińskiej i ksiądz prof. dr hab. Marcin Hintz – Biskup Diecezji Pomorsko-Wielkopolskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, Konsul Honorowy Królestwa Norwegii Michał Rzeszewicz z małżonką, ambasador Królestwa Norwegii Karsten Klepsvik (dzięki środkom pochodzącym z funduszy norweskich i funduszy EOG, pochodzących z Islandii, Liechtensteinu i Norwegii – w 85 procentach sfinansowano ten projekt), zawsze całym sobą zaangażowany w rozwój zarządzanego przez siebie dobytku – dr Jerzy Litwin oraz szefujący zespołowi ludzi szczególnie społecznie zaangażowanych – Towarzystwu Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego – dr Fryderyk Tomala. Dalej przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, projektanci, reprezentanci morskich stowarzyszeń, wykonawcy, pracownicy muzeum oraz grono sympatyków tej placówki, również goście z muzeów norweskich, współpracujących przy tworzeniu CKWS i spora grupa przedstawicieli mediów – od początku relacjonujących przebiegające tu prace, jak widać, byłem też ja 🙂

obraz nr 1

Jak to w takich momentach bywa, głos zabierali kolejni goście, z podkreśleniem znaczenia tego miejsca, jego nietuzinkowych możliwości i odmienności. Zwiedzający to muzeum nie tylko będą mogli podziwiać zgromadzone tu eksponaty, przy pomocy aplikacji mobilnych i stacjonarnych poznać związane z ich pozyskaniem historie, ale także, co jest rzeczą zupełnie niecodzienną – dokonać obserwacji, co należy zrobić, niemalże w tym uczestnicząc (z możliwością zaglądania przez ramię konserwatorom), aby dany obiekt zachować dla pokoleń. Samemu Narodowemu Muzeum Morskiemu przybyło sporo miejsca nie tylko do pracy, ale też do ekspozycji dotąd nie pokazywanych zasobów. Okolicznościowo przemawiali: dyrektor Jerzy Litwin, Zastępca dyrektora NMM, czuwający nad przebiegiem inwestycji Szymon Kulas. W imieniu Sekretarza Stanu Jarosława Sellina list odczytała Karolina Tylus – Sowa, zastępca dyrektora Departamentu Funduszy Europejskich w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego (ministerstwo wniosło swój udział w tworzenie obiektu, w postaci przekazania 15 procent potrzebnych tu środków finansowych), Głos zabrał ambasador Królestwa Norwegii Karsten Klepsvik, podkreślając jak ważna jest współpraca obu naszych krajów, posiadających swoją morską historię – dla jej zachowania.

Dla złagodzenia nastrojów i podkreślenia wagi otwarcia zabrzmiał specjalnie na tę okazję zaproszony kwartet smyczkowy, ale i nie tylko. Okazało się bowiem, że całkiem jak żywy przebił się przez te smyczki, wydawać by się mogło, zupełnie zwykły, gliniany ptaszek na wodę… 🙂

Przemówił prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki, z widzeniem sukcesu tego miejsca w przyszłości przekazał dyrektorowi, aby znalazł tu swoje godne miejsce proporzec z herbem miasta-siedziby tak ważnego obiektu,