MINI NA MORZU IRLANDZKIM

0
553

 

Mozolna wspinaczka „pod górę” jachtów Mini 650 płynących od niedzieli w regatach Mini Fastnet wydaje się nie mieć końca. Zawodnicy będą mogli wykonać zwrot na bardziej korzystny kurs dopiero po obowiązkowym minięciu znaku BANN SHOAL lewą burtą. Ci, którzy wyjdą już poza znak, powinni znaleźć więcej wiatru (do 6 węzłów) z bardziej korzystnego niż dotychczas kierunku SW.

Jak widać niektórzy postanowili nadłożyć drogi w poszukiwaniu silniejszych podmuchów, inni starają się płynąć najkrótszą możliwą trasą, co nie oznacza, że jest ona najszybsza ani najłatwiejsza. CALBUD 894 wg pozycji na godzinę 0830 miał do „zakrętu” jeszcze ok. 8 mil. Prędkość jachtu wynosiła 2,5 węzła, prędkość wiatru 4,8w z kierunku 330 (NNW).

 

 

Flota żegluje w 3 grupach, niektóre jachty w odległości mniej niż 1 Mm od siebie. Wydaje się, że pozycja lidera (800) jest niezagrożona – zdecydowanie wyprzedza pierwszą grupę pościgową. Z tyłu widać 4 jednostki oddalone od siebie, zamykające peleton. Organizatorzy nie podają żadnych informacji na temat kolejnych rezygnacji z wyścigu, co oznacza, że na trasie pozostaje 45 jachtów.

W nocy można było odnieść wrażenie, że zawodnicy wracają – prędkość prądu morskiego była większa niż wiatru … (zrzut ekranu z profilu Iana Lipińskiego na dole).

 

P.S. Wszystkie dane dotyczące prędkości jachtów, wiatru, oraz pomiaru odległości pochodzą z trackingu  http://yb.tl/minifastnet2015# i są jedynie orientacyjne.

Milka Jung

www.milkajung.com 

Komentarze