SELMA – już na Wielkim Oceanie Południowym

0
539

 

W antarktyczne Morze Rossa nie wmarzniemy. To już pewne. Marzenia (niektórych załogantów) o zimowaniu w lodach trzeba odłożyć na inny czas. Płyniemy już po oceanie!

Szósty – finalny etap – Wyprawy SELMA – ANTARKTYDA – WYTRWAŁOŚĆ – rozpoczęty. 

 

 

Spod góry lodowej, osłaniającej nas przez prawie dwie doby przed sztormem (w porywach do 70 w./130 km/h) ruszyliśmy wczesnym rankiem.  Na szczęście wiatr znacznie osłabł, a pak był luźny. Końcówka na żagielkach – kliwer i bezan. Z lodowego paku wyszliśmy około południa.

 

Na oceanie duży rozkołys i silny wiatr. Żeglujemy 7-8 węzłów (ok. 15 km/h).  Buja nieźle. Do tego zapada noc, odwykliśmy trochę od pór dnia. Wszyscy gremialnie ziewają całymi dniami. Noce ciemne, a tu trzeba płynąć. Wystawiamy oko na dziób. Pływają kry i growlery. O ile growlery są widoczne, to kry często pojawiają się niespodziewanie zza fali. W dzień to nie problem, ale nocą… Dmuchamy na zimne! Nawet na to bardzo zimne, zważywszy na „okoliczności przyrody”. Nadal pływamy w „siedemdziesiątkach”. Nienazwanych siedemdziesiątkach. 

 

Nadal żeglujemy w „siedemdziesiątkach”. Nienazwanych siedemdziesiątkach. Może nasi Czytelnicy podrzucą jakieś dobre przymiotniki… Podziękujemy z imienia i nazwiska za najlepsze określenie. Taki mały, selmowy konkurs ? (Przesyłajcie Wasze propozycje na adres: wyprawa@selmaantarktyda.com, do 10 marca 2015, włącznie).

UWAGA: dla wybranej przez Jachtowe JURY propozycji – nagroda niespodzianka!

 

Przed nami jeszcze kawał drogi.

Dziękujemy za wszystkie życzenia – pomogły. Lody się jednak rozstąpiły 🙂

 

Pozdrawiamy z oceanicznej Selmy,

Piotr oraz Jacek, Wifi, Leon, Damian, Luby, Artur, Kris, Tomek, Duszan i Krzysiek

Przed nami jeszcze kawał drogi.

Dziękujemy za wszystkie życzenia – pomogły. Lody się jednak rozstąpiły 🙂

Aktualna pozycja jachtu: http://www.selmaantarktyda.com/pozycja-selmy/ 

Komentarze