Piraci zażądali 4 milionów euro za uwolnienie niemieckiego kapitana i jego towarzyszki

0
658

Stefan Okonek (71 lat) oraz jego partnerka Henrike Dielen (55 lat) w maju tego roku zostali porwani ze swego jachtu przez grupę piratów Abu Sayyaf, znaną z przestępczych procederów na wyspach Pacyfiku. Porywacze zagrozili, że jeżeli rząd Niemiec nie zapłaci okupu w wysokości 4 milionów euro do 17 października br., jeden z zakładników zostanie ścięty.

Kiedy policja odnalazła dryfujący jacht należący do Okonka, nic nie wskazywało na to, że pasażerowie zostali zabrani z niego siłą. Nie stwierdzono żadnych śladów walki. O tym, co się wydarzyło, świat dowiedział się, gdy Abu Sayyaf opublikowała w Internecie zdjęcia obywateli Niemiec w dżungli, otoczonych przez terrorystów.

Piraci zaczęli wzorować się na islamskich terrorystach i grożą ścięciem przed kamerami niemieckiego kapitana lub jego partnerki. Wypowiedzi porywaczy mają charakter religijny, co w ich mniemaniu ma uzasadniać te działania, jednakże władze i obserwatorzy uważają, że to pospolici przestępcy, którzy wykorzystują obecne wydarzenia związane z islamistami.

Okonek chciał pływać po wodach Filipin pomimo tego, że władze niemal wszystkich krajów europejskich odradzają poruszanie się w tych obszarach. Kapitanowi wydawało się, że  jemu nic się nie stanie, jeśli będzie trzymał się z dala od wszelkich kłopotów, ale najwyraźniej to nie wystarczyło. Dwójka Niemców, jak wiadomo do tej pory, jest przetrzymywana wraz z 50 innymi zakładnikami z różnych krajów, w tym Europejczykami porwanymi z ośrodków turystycznych.

Sytuacja na Filipinach jest poważna. Ostatni incydent miał miejsce wczoraj, kiedy dwoje starszych ludzi, obywateli Szwajcarii, zostało zabitych z broni palnej w ośrodku w Opol na południu Filipin. Nie wiadomo, czy była to próba porwania czy rabunku.

 

Tłum. Izabela Kaleta

Źródło: http://www.solovela.net 

Komentarze