Utrzymanie się przy życiu w sytuacjach nadzwyczajnych wymaga ciężkiej pracy, wytrwałości i sporo cierpliwości. Do czasu, aż uratuje nas ekipa ratunkowa, należy odgonić czarne myśli, zachować pozytywne nastawienie i improwizować, dostosowując się do zaistniałej sytuacji.
Są jednak takie sytuacje, które wymagają od nas znajomości podstawowych umiejętności przetrwania, a jedną z nich jest utrzymanie się na powierzchni wody. Największym zagrożeniem dla osoby za burtą jest nagłe znalezienie się w zimnej wodzie, a konkretnie mogąca pojawić się wówczas hipotermia, czyli znaczna utrata ciepła, wychłodzenie organizmu do wartości poniżej tej niezbędnej do przeżycia.
Aby wykaraskać się z nieciekawej sytuacji należy zachować spokój, gdyż szok i panika nie pomogą, a wręcz mogą zaszkodzić. Pamiętajmy, że nasze zachowanie wpływa też na innych. Co właściwie mamy zrobić, gdy znajdziemy się za burtą? Oto kilka rad:
– Najlepszą ochroną jest pozostanie powyżej poziomu wody, w miarę możliwości, ponieważ zanurzenie w wodzie oznacza utratę ciepła i zwiększone szanse na wystąpienie hipotermii.
– Jeśli utrzymanie się na powierzchni wody nie jest możliwe, założenie morskiego kombinezonu ratunkowego ograniczy szybką utratę ciepła i zwiększy szansę na przeżycie.
– Kamizelki ratunkowe muszą być odpowiednio napompowane i dobrze przymocowane do korpusu. Powinny być noszone przez cały czas, aż do momentu wyciągnięcia z wody.
– Głowa powinna znajdować się stale nad powierzchnią wody, a najlepiej, gdyby była czymś ochraniana, ponieważ 50% ciepła ucieka właśnie przez głowę oraz przez szyję.
– Ciało powinno znajdować się w pozycji pionowej lub poziomej.
– Jeżeli za burtą znajduje się więcej niż jedna osoba, powinny ze sobą współpracować i trzymać się blisko siebie, co spowolni utratę ciepła.
– Gdy znajdziemy się za burtą w pojedynkę, najlepiej jest przyjąć pozycję „HELP” (Heat Escape Lessening Posture – pozycja zmniejszająca utratę ciepła), która zwiększa szansę na przeżycie.
– Można próbować dopłynąć do bezpiecznego miejsca bez kamizelki ratunkowej. Wówczas najlepsza pozycja do utrzymania się na powierzchni to pozycja pozioma z głową nad wodą. Można też próbować pokonać krótkie odległości w pozycji pionowej, co prezentuje poniższa grafika.
Tak więc zdaje się, że ten, kto potrafi zachować trzeźwość umysłu ma nieco większe szanse na przeżycie. Nieważne jak złe jest położenie, ważna jest silna wola i determinacja. Przetrwanie na morzu często jest możliwe, jeśli nie będziemy do tego podchodzić nonszalancko.
Tłum. Izabela Kaleta
Źródło: www.marineinsight.com
