MPDM – Jak ominąć rybaka? Trałowanie – cz. I

0
1050

Żeglarze często wiedzą, ze to nasze pierwszeństwo nie jest  tak całkiem bezwarunkowe, lecz na pytanie komu mamy ustępować padają przeróżne przypadkowe odpowiedzi: a to holownikom z barkami, a to okrętom wojennym czy wodolotom. Wiemy, że coś piszczy w trawie ale my musimy to wiedzieć dokładnie. A właśnie dokładnie mówią o tym prawidłaKonwencji Colregs 72. Ściśle i poza wszelką wątpliwością musimy ustępować między innymi rybakom; znać ich światła i znaki dzienne, wiedzieć  że najczęściej są w drodze”lecz mogą „nie posuwać się po wodzie”.  Powinniśmy też wiedzieć jak to rozpoznać.

Zatrzymajmy się więc przez chwilę przy specyficznej pracy rybaków, których spotykamy bardzo często. Powinniśmy trochę wiedzieć o charakterze ich czynności aby mijać ich prawidłowo, w sposób nie budzący wątpliwości ani ich niepokoju o sprzęt połowowy, który jest bardzo drogi.

  • STATKI ZAJĘTE POŁOWEM –  „każdy statek łowiący sieciami, włokami, sznurami haczykowymi lub innymi narzędziami ograniczającymi zdolność manewrową”.
  • Kutry poławiające włokami  –  czyli siatką w postaci worka z matnią ciągniętą przez jedną lub dwie jednostki po dnie albo w toni.
obraz nr 1

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8a/NOAA_RV_Henry_B._Bigelow%27s_trawl_net_is_computer_monitored..png?uselang=pl

Zasada połowu za pomocą włoka.

Często jeszcze spotkamy nie tylko na Bałtyku kutry o dość tradycyjnej sylwetce.  Klasyczna sterówka na rufie z umieszczonymi na niej światłami burtowymi i pokładem roboczym przed nią. Na rufie bębny z nawiniętą siatką oraz charakterystyczna brama umożliwiają połowy włokiem, a na niezbyt wielkim pokładzie roboczym przed sterówką  można operować zarówno siatkami stawnymi jak też innymi narzędziami połowu.

Widząc taką sylwetkę z daleka charakter czynności jakie wykonuje możemy właściwie rozpoznać tylko po jego zachowaniu; m.in. prędkości i ew. zmianach kursu. Istotną różnicą w przypadku poławiania włokiem tradycyjnymi kutrami w porównaniu z  nowoczesnymi, potocznie nazywanymi  „rufowcami”, będzie sposób wybierania sieci, o czym będziemy mówić poniżej.

Kutry poławiające za pomocą włoka obecnie budowane mają nadbudówkę przesuniętą mocno do przodu, nieraz niemal na dziób aby pozostawić z tyłu jak największy pokład roboczy oraz na samej rufie charakterystyczną bramę. Na takich kutrach wszystkie operacje sprzętem odbywają się na pokładzie rufowym.

Jego światła rybackie, czyli zielone nad białym w czasie połowu są najczęściej zapalone na maszcie znajdującym się na sterówce, tam też będą światła pozycyjne. Będziemy więc widzieć w nocy skupione wszystkie światła nawigacyjne w zaciemnionej części dziobowej, dalej może być mocno oświetlony pokład roboczy z ginącym na tym tle światłem nawigacyjnym na rufie.

            Jednostka rozpoczynająca połów wydaje sieć dość szybko aby otworzyć włok zanim osiągnie on pożądaną głębokość lub dno. Podczas wydawania ma prawo podnieść znaki lub światła połowowe. Zanim szyper nie ma pewności, że włok się otworzył nie ustąpi nikomu. Ryzyko uszkodzenia sprzętu jest zbyt kosztowne. Od momentu otwarcia włoka rozpoczyna się połów i prędkość kutra  przeważnie maleje –  przy trałowaniu dennym do wartości od 3 do 5 węzłów,  podczas trałowania w toni może być  większa.  Widać z tego, że nas najbardziej będzie interesować jak daleko od rufy kutra może być koniec takiej “siatki”.

Wiemy z prawideł MPDM, że nie ma osobnego oznakowania dla sprzętu dennego i pelagicznego; po sylwetce jednostki też nie poznamy na jakiej właściwie głębokości jest to, co dla rybaka stanowi narzędzie pracy a dla nas po prostu przeszkodę.

obraz nr 2

Najczęściej spotykana obecnie  sylwetka kutra trałowego. Tutaj niewielka jednostka wybiera (a może wydaje?) włok, lecz można spotkać znacznie większe . Zwróćmy uwagę na wyraźnie widoczny znak dzienny.

Mówiliśmy już o tym, że kuter ciągnący włok z trudem i dopiero po odpowiednich przygotowaniach będzie mógł zmienić w istotny sposób swój kurs, a to znaczy że uczyni to niechętnie,  nie od razu i dużym łukiem (pamiętajmy o tym, że szyper nie jest jakimś tam tramwajarzem,  zna przepisy i wykonuje wysoko wyspecjalizowany i trudny  zawód).Nieraz nie będzie mógł tego zrobić wcale.

            Widzimy więc taki kuter, wiemy że płynie stosunkowo wolno i wiemy, że to my musimy ustąpić. 

Powinniśmy więc wiedzieć cokolwiek o tym jak on pracuje aby ominąć go bez jego wątpliwości i bez ryzyka dla siebie. C.d.n.

obraz nr 3

Za zgodą: http://zeglarstwo-kursy.pl/ 

Komentarze