Żaglowce świata: Bonawentura

0
860

Historia s/y „Bonawentury” jest długa i pełna niespodziewanych zwrotów akcji. To jedna z najstarszych jednostek pływających pod biało-czerwoną banderą. Intrygująca, ze względu na postaci jakie pojawiały się na niej przez ostatnie 40 lat i etapy, jakie przeszła jej budowa, nim ostatecznie stała się żaglowcem, o rzadko spotykanym osprzęcie żaglowym typu żebrowego, zwanym popularnie „Va Marie”.

Projekt, wg którego w gdańskiej Stoczni Północnej w 1948 r. wybudowano drewniany kuter rybacki typu MIR-20, powstał jeszcze w czasach okupacji, w warunkach konspiracyjnych. Od momentu budowy do 1967 r. pełnił rolę kutra rybackiego na Bałtyku. Następnie został wycofany z pracy na morzu i przez kolejne lata stacjonował jako holownik we Władysławowie. Ostatecznie kadłub emerytowanego kutra został kupiony przez Krzysztofa Bussolda, młodego architekta z Warszawy, i w 1973 r. przetransportowany barką do stolicy, gdzie rozpoczęto przebudowę.

W czasach szarości i obłudy budowa drewnianego żaglowca była dla ludzi pomagających Bussoldowi wytchnieniem i okazją do spotkań. Przez jego pokład przewinęło się wtedy i później – już na wybrzeżu – wielu ciekawych i nietuzinkowych ludzi m.in. Edward Stachura,  Adam Jasser czy Janusz Raczkiewicz. Organizowano na nim spotkania z gdańskimi pisarzami m.in. Krystyną Lars, Bolesławem Facem, Aleksandrem Jurewiczem. W działania na rzecz propagowania s/y „Bonawentury”, jako atrakcji kulturalnej i turystycznej Miasta Gdańska był zaangażowany polski powieściopisarz, krytyk literacki, eseista, historyk literatury i grafik Stefan Chwin. W jednym z rejsów po Motławie brał udział polski noblista Czesław Miłosz.

Według zamiarów kapitana Bussolda, s/y „Bonawentura” miał być niekonwencjonalną szkołą resocjalizacji dla wychowanków sierocińców i podopiecznych kuratorów społecznych. Nieprzypadkowo zatem jednym z pierwszych rejsów zorganizowanych na żaglowcu był „Rejs młodych”. „Bonawentura” wypłynął w kilkanaście rejsów po akwenie Morza Bałtyckiego, cumując w starym porcie Marina Gdańsk wtapiając się w krajobraz Gdańskiej starówki.

W roku 2010 od pierwszego kapitana żaglowiec odkupili Barbara i Daniel Zalewscy, prowadzący Biuro Żeglarskie „Błękitny Piotruś”. Niestety materiał (drewno dębowe), z jakiego został wykonany, jest bardzo wymagającym tworzywem i potrzebuje ciągłej pielęgnacji, troski i sporych nakładów finansowych. Na pokładzie żaglowca można było zauważyć upływ czasu, dlatego też nowi armatorzy, jako pierwszy cel, postawili sobie gruntowne odnowienie i przywrócenie mu dawnej świetności.

„Chcemy, by Bonawentura dalej służył kolejnym pokoleniom młodych adeptów żeglarstwa – mówi Barbara Staniewicz-Zalewska- By był miejscem spotkań „otwartych umysłów” oraz, by w końcu odbył swój wymarzony przez Krzysztofa Bussolda, rejs na wyspy Hulla-Gulla.”

Po kompleksowym, ponad rocznym, remoncie żaglowiec będzie miał swoją premierę podczas gdańskiego Balic Sail. Pokład żaglowca będzie otwarty dla każdego, kto pragnie przeżyć prawdziwą morską przygodę na tradycyjnym oldtimerze. Podczas imprezy będzie można obejrzeć żaglowiec, porozmawiać z jego załogą, a po zakończeniu Baltic Sail wypłynąć w rejs! Tego lata trasa rejsów będzie wieść szlakiem bałtyckich imprez żeglarskich. Nie zabraknie więc s/y „Bonawentury” na Baltic Sail w Świnoujściu, w Visby podczas Tygodnia Średniowiecza, Kłajpedzie czy Turku na Kulturowych Tall Ships.

Więcej na stronie: balticsail.pl

 

Komentarze