Arek Rejs – Boatex się rozpędza!

0
524

 

obraz nr 1

 

Rok temu Międzynarodowe Targi Poznańskie podjęły kolejną próbę zorganizowania targów jachtowych. Wszelkiej maści najdziwniejszy sprzęt pływający zapełnił jedną halę targów Boatex. Targi zostały zorganizowane wspólnie z targami myśliwskimi, Knieja i wędkarskimi, Rybomania. Boatex, niestety był zorganizowany tydzień przed Wiatr i Woda w Warszawie, no i ten Poznań, co to podobno klienci tu nie chcą przyjeżdżać. Pewnie dlatego, że za dużo hoteli, za blisko stacji kolejowej i za dużo miejsc parkingowych;)

Byłem bardzo ciekaw, czy MTP będą brnęły w temat i jak wypadnie druga edycja targów Boatex?
W tym roku do targów Boatex, Rybomania i Knieja dołączyła jeszcze jedna impreza, Tour Salon. Wszystkie cztery targowe wystawy przyjęły wspólną nazwę: Targi Czterech Pasji.
Tym razem Boatex zorganizowano prawie miesiąc przed targami WiW w Warszawie, ale za to pokryły się one z terminem wystawy w Helsinkach. Na szczęście, rzutem na taśmę, udało mi się jeszcze w niedzielę wpaść na targi w Poznaniu. Targi trwały 3 dni, od 12 do 14 lutego.
Zazwyczaj niedziela na naszych targach to dzień na sprzątanie. Jeszcze rano ktoś tam chodzi, zwiedza, ale po 14 to już tylko „kolekcjonerzy”. Na Boatex pojechałem koło 12 z nadzieją na spokojne oblecenie stoisk.

 

 

Wchodząc na halę Rybomanii, przeżyłem ciężki szok! Tam nie można było przejść między stoiskami! Dziki tłum wędkarzy, którzy z obłędem w oczach oglądali, przynęty, wędziska, krzesełka i inne cuda. Jak to określił mój sąsiad, „wyglądali jak żebrak wpuszczony do jaskini Ali Baby”. My z tej hali wynieśliśmy jedynie balonik z literką „H” i gazetę z autografem modelki z okładki. Dzięki Edzia!;)
Zorientowaliśmy mapę, zlokalizowaliśmy przejście na halę Boatexu i na ile nam tłum pozwalał, zaczęliśmy się przedzierać w tamtym kierunku, z nadzieją na więcej przestrzeni na hali z łodziami. 

 

 

Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, tam było niewiele luźniej! Chyba nigdy nie widziałem takiego tłumu ludzi na polskich targach jachtowych! Luźniej zrobiło się dopiero na drugiej hali i dalej, na halach Tour Salon, które w tym roku były ukierunkowane na biznes. Zapomniałem dodać, że w tym roku Boatex już zajął 2 hale!
Podobnie jak i rok temu, poza wystawcami doskonale mi znanymi z targów w Warszawie i Łodzi, w Poznaniu był ogrom ofert stoczni, które widuję tylko tutaj lub na organizowanych testach. Przyczyna jest prosta, wysoka cena za metr kwadratowy stoiska w stolicy i Łodzi.

 

 

Krótko przed zamknięciem targów udało mi się odwiedzić stoiska dwóch zaprzyjaźnionych stoczni z Augustowa. Wcześniej byli zbyt zajęci klientami. Jedna z nich wystawiała na targach chyba 6 łódek. Do domu wracali z jedną, sprzedali 5 pozostałych. Na 6 również mieli kilku klientów, ale postanowili zarobić na ostatniej troszkę więcej i ta im została. Na pytanie o Warszawę, powiedzieli, że na samą myśl o targach w stolicy ich trzęsie, bo żeby tam się wystawić musieliby chyba sprzedać swoją 3-miesięczną produkcję. Na drugim stoisku zdziwiłem się, że w ofercie stoczni jest aż tyle łódek. Znałem tylko 3 modele, tymczasem na stoisku było ich chyba z 8. Właściciel stoczni powiedział, że to ich pełna oferta, której nie są w stanie zaprezentować w Łodzi czy Warszawie. Za cenę stoiska z prezentacją pełnej oferty, które mieli w Poznaniu, w Warszawie ledwo im starczy na zaprezentowanie 1, no może 2 wybranych jachtów.

Podobno do Poznania za daleko i tu się łódki nie sprzedają. Jedni wrócili prawie na pusto, do drugich, specjalnie dla nich, przyjechali klienci aż znad jeziora Bodeńskiego. Wszyscy, zapytani o klientów, odpowiadali, że dzisiaj to spokój, ale w sobotę były takie tłumy, że nie można było przejść do toalety. A podobno w Poznaniu tak źle.

Na razie Boatex to jeszcze ciągle targi mniejszych łodzi, ale połączenie tej imprezy z targami wędkarskimi, a w tym roku także turystycznymi to dobry pomysł, zwłaszcza dla firm czarterowych i producentów niewielkich łodzi wędkarskich. Być może wkrótce do tych niewielkich łódek zaczną dołączać także większe jednostki. Zwłaszcza, że MTP jako jedni z nielicznych w Polsce, mają możliwości organizowania takiej wystawy. Oby tylko nie zaczęli windować cen, to myślę, że Boatex ma szansę urosnąć jeszcze bardziej i kto wie, czy nie stać się konkurencyjną imprezą dla targów w Łodzi?

Pożyjemy, zobaczymy. Kolejne targi Boatex w Poznaniu za rok, również w lutym. 
Na zakończenie jeszcze tylko dodam, że w tym roku Targi Czterech Pasji w ciągu 3 dni odwiedziło 35 000 zwiedzających!

 

Foto: Międzynarodowe Targi Poznańskie

Komentarze