Po blisko 100 latach jedne z najsłynniejszych dzienników żeglarskich – „Południe” sir Ernesta Shackletona – miały swoją polską premierę! „Południe” sir Ernesta Shackletona to dzienniki z jednej z najsłynniejszych ekspedycji na Antarktydę. Wreszcie opis wydarzeń z tej wyprawy może przeczytać również polski czytelnik!
Historia jednego z najbardziej fascynujących przywódców XX w., który mając do uratowania 27 ludzi z kawałka lodowej kry, ani na moment nie poddał się ludzkim słabościom oraz przeciwnościom losu. Shackleton był w stanie przekuć swoją porażkę w sukces, pozostając do dziś ikoną zaradności i niezłomności.
Fascynacja osobą Shackletona zatacza w Polsce coraz szersze kręgi. O ile na Wyspach Brytyjskich człowiek ten znany jest niemal każdemu, o tyle w Polsce jest to osoba popularna co najwyżej w środowisku żeglarskim i podróżniczym. Dzienniki z jego wyprawy miały już wiele wznowień w języku angielskim, zostały przetłumaczone również na kilka języków europejskich. Jednak dopiero w grudniu tego roku ukazało się ich polskie tłumaczenie.
Książka została wydana przez pasjonatów żeglarstwa. Dzięki ich pracy został zachowany charakter i estetyka pierwszego wydania brytyjskiego, do którego nawiązuje polska edycja „Południa”. Efekt został osiągnięty – publikacja pod względem elegancji oraz prestiżu nie odbiega od oryginału z 1919 roku.
„Południe” opowiada losy pechowej ekspedycji Shackletona z lat 1914-1917, która już u jej początków została przytłoczona przez panujące na miejscu surowe warunki. Statek po kilku miesiącach zamknięcia w paku lodowym na Morzu Weddella został zmiażdżony przez napierającą krę, a załoga zmuszona do opuszczenia jednostki, starając się ratować ze statku ile tylko się da. Kolejne rozdziały opisują wielomiesięczną tułaczkę po krze i wreszcie zwodowanie ściągniętych ze statku szalup. Załoga wyprawia się na najbliższy stały ląd – Wyspę Słoniową, gdzie przemoczeni i zmarznięci ostatecznie docierają. Wciąż odcięci od świata, na jednej z wielu antarktycznych wysepek, wiedzą, że pozostanie na niej prędzej czy później zakończy się dla nich śmiercią. W tej sytuacji Shackleton postanawia, że wraz z piątką „wybrańców” popłynie w jednej z szalup przez rozszalałe wody Oceany Południowego do najbliższej wyspy, na której przez cały rok stacjonują wielorybnicy. Po wielu przygodach ostatecznie docierają na miejsce. Wciąż jednak mają do przejścia kilkadziesiąt kilometrów górskiego terenu do stacji wielorybniczej, na której mogliby otrzymać pomoc.
Całość doskonale uzupełniają unikalne zdjęcia fotografa tej wyprawy – Australijczyka Franka Hurleya, które w niezwykły sposób przedstawiają historię codziennego życia ludzi, do końca niepewnych swego losu. W polskim wydaniu znajduje się blisko 40 fotografii.
Więcej informacji na stronie poludnie-shackleton.pl
Kontakt do osoby odpowiedzialnej za informacje:
Grzegorz Górnicki
tel.: 515 460 707
e-mail: gornicki@gmail.com