Krzysztof Baranowski pozostaje nadal jedynym Polakiem, który dwukrotnie odbył samotny rejs dookoła świata. Druga wyprawa odbyła się na jachcie Lady B. i zapisała się na stałe w historii polskiego żeglarstwa. Poniżej przedstawiamy relację z przygotowań i samego rejsu, autorstwa Krzysztofa Baranowskiego.
Rejs Krzysztofa Baranowskiego dookoła świata – relacja
Przełom wieków postanowiłem uczcić na swój sposób – rejsem milenijnym.
Początkowo miał to być rejs we dwoje. Czytając biografię Londona na wakacjach doszliśmy do wniosku, własnie w tej wakacyjnej atmosferze, że my byśmy też tak mogli przeczesywać Pacyfik. Życie codzienne, już po powrocie z wakacji, zweryfikowało plany. Pani B. wymówiła się od rejsu.
– Płyń sam, jeśli chcesz – powiedziała nie zdając sobie chyba sprawy z konsekwencji tych słów… A ja miałem glejt z domu.
Z pracą poszło jeszcze łatwiej. Skończyła się właśnie moja kadencja prezesa Stowarzyszenia Menedżerów, a na następną już mnie nie chcieli. Nareszcie przestał mnie uwierać krawat i nudziarze z wielką forsą. Myślałem,że moje znajomości w świecie wielkiego biznesu pomogą mi znaleźć sponsora na rejs. Ale nic błędnego.Menedżerowie zarządzają nie swoimi funduszami więc raczej mają naturę sknerów, a właściciele firm, gdzie decyzja może być natychmiastowa też niechętnie pakują pieniądze w niepewne sprawy, bo przecież to są ich pieniądze.
wraz ze sponsorem, Markiem Kukuryką |
Sponsorzy wyprawy na Lady B.
Pomogła mi wypróbowana znajomość z szefem Sanitec Koło, Markiem Kukuryką, który uznał , że projekt rejsu dookoła świata można wesprzeć. To on namówił zaprzyjaźnioną firmę Geberit (systemy sanitarne) i wspólnie zrzucili się na konieczne fundusze…
Ale jacht „Ex-Wojewoda Pomorski” wymagał więcej: nowych żagli, elektroniki, sieci elektrycznej, wyposażenia ratunkowego itp., itd. W ostatniej chwili włączyło się miasto Łeba z burmistrzem Andrzejem Cyranowiczem.
W rezultacie mogłem wypłynąć 4 września 1999 na jachcie, który w międzyczasie zmienił nazwę na „Lady B.” oraz port macierzysty na Łebę.
Na samym wstępie, przy wypływaniu z pięknej mariny w Łebie siedliśmy na łasze naniesionego piasku i ku wstydowi, na oczach wiwatujących tłumów, holownik ściągnął nas na głębszą wodę. Był to chyba jednak dobry omen, bo rok później wchodziłem do Łeby nie siadając przy tym na mieliźnie.
Odwiedzone porty i kraje podczas rejsu Lady B. dookoła świata:
- Christiansoe – Dania ( w rejsie dostawczym)
Ostrowski,Baranowski,Rybicki |
- Kiel -Niemcy (jw.)
- Plymouth – Wielka Brytania (jw.)
- Brest – Francja (jw.)
- Vilamoura – Portugalia ( początek rejsu samotnego)
- Puerto Calero – Hiszpania (Wyspy Kanaryjskie- Lanzarotte)
Atlantyk i Pacyfik |
- Le Marin – Francja (Martynika – Małe Antyle)
- Spanish Waters – Holandia (Curacao – Antyle Holenderskie)
- Cristobal – Panama (wejście do Kanału)
- Bilbao – Panama (wyjście z Kanału)
- Nuku Hiva – Francja (Markizy)
- Taina – Francja (Tahiti – Wyspy Towarzystwa)
Moorea |
- Pago Pago – USA (Samoa Amerykańskie)
- Port Vila – Vanuatu (Wyspa Efate)
- Port Moresby – Papua New Guinea
dwie trasy: na wschód i zachód |
- Port Darwin – Australia
- Victoria – Seszele
- Aden – Jemen
- Mina Safaga – Egipt
- Suez – Egipt
- Heraklion – Grecja (Kreta)
- Palma de Majorka – Hiszpania (Baleary)
- Vilamoura – Portugalia (koniec rejsu samotnego)
- Plymouth – Wielka Brytania (rejs dostawczy)
- Holtenau – Niemcy (wyjście z Kanału)
- Łeba – zakończenie rejsu
Więcej szczegółów w książce „Drugi raz dookoła świata”.
Źródło: http://www.krzysztofbaranowski.pl