Dzisiaj prognoza pogody sprawdziła się w 100% i z powodu bardzo słabego wiatru nie udało się rozegrać żadnego wyścigu. Rutynowo już o 7 rano zjedliśmy śniadanie i po nim pojechaliśmy do portu, bo pierwszy start naszej grupy był zaplanowany na godzinę 10.00. Rutynowe otaklowanie bojera, sprawdzenie twardości lodu i ostatniego ,,updatu’’ prognozy pogody, wybór odpowiednich płóz – a jest ich zawsze za dużo
Jutro ma być więcej wiatru ale w nocy ma też spaść sporo śniegu, a więc karty będą na nowo rozdawane, oczywiście jeżeli nie zasypie nam jeziora.
Pozdrowienia
Karol Jabłoński