Rolex Sydney Hobart 2016: Optymistyczna prognoza pogody wróży szybkie rozstrzygnięcie

0
591

 

Długoterminowe prognozy pogody wróżą szybkie, prawdopodobnie wręcz rekordowo szybkie, rozstrzygniecie tegorocznej edycji Rolex Sydney Hobart. Wyścig rozpocznie się już za 2 dni.

 

Jednakże, podobnie jak w roku ubiegłym, południowy front, który pojawi się pod wieczór zdecyduje, kto wygra, a kto przegra wyścig. Jane Golding, meteorolog, przewiduje, że startowi towarzyszyć będzie średnia, północno-wschodnia bryza (która może przybrać na sile), dzięki której aż do późnego popołudnia wszyscy będą mogli rozkoszować się przyjemnym rejsem wzdłuż wybrzeża – pod spinakerem. Z kolei w poniedziałek późnym wieczorem  południowy front zacznie się przemieszczać na trasie floty – liderzy powinni na niego trafić miedzy 18:00 a 23.00 – i zacznie się przemieszczać wzdłuż wybrzeża. Wiatr osiągnie prędkość od 20 do 30 węzłów. Front utrzyma się prawdopodobnie do wtorku – późnych godzin wieczornych, następnie na całą środę przemieści się na północny wschód. Kolejny front powinien pojawić się 29 lub 30 grudnia. Obecna prognoza pogody jest zbliżona do tej sprzed roku.

 

Juan Vila, nawigator Wild Oats XI mówi, że przy takich prognozach pogody Super Maxi mogą dotrzeć do Hobart w 1 dzień i 15 godzin, przy czym rekord Oats z 2012 roku to 1 dzień, 18 godzin, 23 minuty i 12 sekund. Do rozpoczęcia wyścigu jeszcze trochę czasu, zatem pozostaje pytanie, kiedy front się pojawi i jak długo się utrzyma. W końcu do niego zależy nie tylko to, kto jako pierwszy przekroczy linię mety w Hobart, ale również kto zwycięży w klasyfikacji ogólnej.

 

 

Prognoza zdaję się być bardzo korzystna dla jachtów Super Maxi. Wkrótce po starcie zostawią w tyle resztę floty, ale również dotrą do obszaru objętego frontem jako pierwsi.

W ubiegłym roku warunki pogodowe sprzyjały 50-cio i 60-cio stopowym jednostkom. Zwycięzcą klasyfikacji ogólnej był Balance Paula Clitheroe i w tym roku także prognoza jest równie optymistyczna.

 

Kiedy teraz patrzysz na prognozę pogody, sprzyja ona większym jachtom, ponieważ dotrą do południowego wiatru trochę szybciej.” – mówi Adrienne Calahan, nawigator TP52 Ragamuffin. – „Ale w tym wyścigu wszystko może się zdarzyć. Prognoza jest bardzo podobna do tej z zeszłego roku. Wyciągnęliśmy z wniosek, że nie ma co być zbyt łapczywym i trzymać za długo podniesiony spinaker. Wyścig będzie bardzo strategiczny. Będą strefy przejściowe, które albo pomogą, albo zaszkodzą.”

 

W zeszłym roku nie poszło nam za dobrze z tymi strefami przejściowymi.” – mówi Michael Bellingham, nawigator  na Patrice.- „Dużo myśleliśmy i wszystko opiera się na tym, jak sobie poradzimy z pierwszą zmianą. Ale w Bass Strait będzie niezła zabawa. Ciekawie będzie też u wybrzeży Tasmanii. Będzie bardzo zimno i wietrznie, a to wystawi na próbę ducha walki poszczególnych załóg. Nie możesz wygrać tego wyścigu, jeśli go nie ukończysz.”

 

Tegoroczna edycja wyścigu Rolex Sydney Hobart, w której udział weźmie 90 jachtów, jest poświęcona pamięci Rogera Hickmana, kapitana Wild Rose – zwycięskiego jachtu z 2014 roku (w zeszłym roku jacht zajął miejsce szóste). Hickman przegrał walkę z rakiem mózgu.

 

 

Źródło: http://rolexsydneyhobart.com

 

Zdjęcia: Daniel Forster

 

 

Tłum. i oprac. Izabela Kaleta

Komentarze