Wydrukuj sobie Lubczynę

0
834
Za zgodą Jerzego Kulińskiego
Na pełną prezentację przystani jachtowej w Lubczynie przyjdzie Wam poczekać, jako że w „ŻAGLACH” stoi długa kolejka do druku.Teraz macie do czynienia z jaskółką na apetyt. Czyli tylko planik przystani w Lubczynie. Zaraz, zaraz – gdzie to jest ta Lubczyna? Żeglarze z Zalewu Szczecińskiego (z przyległościami) wiedzą. Ale inni – na przykład z Elbląga, Iławy czy Zegrza? 
Tak prawdę mówiąc – ja wiosną tego roku też jeszcze nie wiedziałem. Otóż Lubczyna to niewielka wioska (500 dusz) na wschodnim brzegu Jeziora Dąbie. Kiedyś nawet miała wójta. Za czasów niemieckich nazywała się Lübzin.
Ostatnia pięciolatka zmieniła oblicze wioski. To już letnisko pełną buzią. Po pierwsze – trwa przebudowa starej przystani na port jachtowy o nazwie MARINA LUBCZYNA. Obok przystani nowa, zadbana plaża i park rozrywki dla milusińskich. Różnego rodzaju usługi. Port jachtowy już funkcjonuje, ale roboty budowlane nadal trwają, bo zamierzenia są ambitne. Szefowa mariny jest super !
Oto planik przystani:
/obraz nr 1

A teraz porównajcie go z fotografią lotniczą pstryknięta kilka lat temu wstecz.
/obraz nr 2

Cała Polska w rozbudowie. Nieodparcie nasuwa się skojarzenie z epoką kazimierzowską.
Póki co – kontentujcie się Polską, bo wizja ponownego nadejścia okrutnych, dzikich łupieżców wcale nie jest absurdalna!
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge

Komentarze