Piękny jacht przyomniał o Krzysztofie Czerwonce

0
470
Za zgodą Jerzego Kulińskiego
Pod niedawnym newsem o wodowaniu s/y „MALBORK” zamieściłem fotografię pięknego jachtu projektu Olina Stephensa, robota stoczni Nevinsa, Bronx (anons firmy Sparkman &Stephens). Coś ten jacht od dawna chodził mi po głowie. Przypomniał mi o nim niedawno Tomasz Piasecki (to ten wspomniany przyjaciel, któremu też ta łódka się podoba).
A tu nagle odezwał się Krzysztof Czerwionka, który 20 lat temu zaimponował nam swym samotnym zimowym transatlantyckim rejsem własnie na niemal bliźniaczym jachcie zbudowanym przez stocznię jachtową George Lawley&Sons w Bostonie w 1938 roku (!).
 
Wspominam jak w godzinach przedpołudniowych 21 stycznia 1994 roku wyciagnąłem z kapitańskiej ciepłej salki Jachtklubu „Kotwica” obradującą tam Główną Komisje Morską PZŻ.
Zawołałem: panowie – czapki z głów – samotnik przypłyną z Ameryki !

Krzysztof w trakcie przygotowania jachtu do rejsu                          oraz dzisiaj
.
To był właśnie 35-letni jachtowy sternik morski Krzysztof Czerwionka. Wtedy „morsom” nie wolno było jeszcze samodzielnie poprowadzic jachtu z Kołobrzegu na Bornholm. Po kolei członkowie wysokiej Komisji wchodzili na cumujacy wsród kry jacht, aby obejrzeć węglowy piecyk we wnętrzu. Przyszło im „gwałtownikowi” pogratulować. Z Basenu im. Zaruskiego Krzysztof od razu pojechał do szpitala – ratować odmrozone stopy. Wyjątkowo twardy facet.

Powód wspomnień
.

„Aurora” w Gdyni 21 stycznia 1994 roku
.
Krzysztof Czerwionka nabywając jacht „Aurora” (slup, o długości 35 stóp, weekender) zgodnie z żeglarską i morską tradycją pozostawił pierwotną nazwę, która miała mu przynieść szczęście. Wypłynął z Riverside NJ, odwiedził Filadelfię, Cape May NJ, Norfolk, Gloucester Pt. Va, Bermudy – Saint George. Tutaj niestety silnik benzynowy Grey Marine odmówił posłuszeństwa. Dalej rejs odbywał się przy użyciu żagli. Również od tego momentu zaczęły się problemy z dużymi przeciekami kadłuba. Następny etap to Azory: Flores – Lajes, Faial – Horta, Terceira – Angra do Heroismo, Sao Miguel – Ponta Delgada, Camarinas w Hiszpanii, Cherbourg, Scheveningen, Helgoland, Cuxhaven, Brunsbuttel, Kanał Kiloński, Holtenau, Kilonia.
Wkrótce po zakończeniu rejsu zdał egzamin kapitański.
III Honorowa Nagroda Rejs Roku 1994 za samotny rejs z Chesapeake Bay do Gdyni.
A „Aurora” ? Wyobraźcie sobie – nadal czeka na remont.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge

Komentarze