90 lat temu uroczyście otwarto Port Gdynia

0
1360

29 kwietnia 1923r. z udziałem prezydenta Stanisława Wojciechowskiego i premiera Władysława Sikorskiego odbyło się w Gdyni uroczyste otwarcie Tymczasowego Portu Wojennego i Schroniska dla Rybaków. Datą uznawaną za formalny początek Portu Gdynia jest 23 września 1922 r., kiedy Sejm uchwalił ustawę, której art. 1 stwierdzał: „Upoważnia się Rząd do poczynienia niezbędnych zarządzeń celem wykonania budowy portu morskiego przy Gdyni na Pomorzu, jako portu użyteczności publicznej”.

 

Ojcowie sukcesu budowy Portu w Gdyni

Prawdziwą siłą sprawczą powstania portu w Gdyni był wiceadmirał Kazimierz Porębski.To on zlecił zlokalizowanie miejsca pod budowę portu. Zabiegał u władz centralnych o nadanie tej inwestycji rangi ogólnopolskiej.

 

obraz nr 1

 

W lobbowaniu wiceadmirała Porębskiego wspierał nieustannie Julian Rummel , autor dwóch prac „Państwo a morze” oraz „Gdynia polski port„. Na początku 1926 r. roboty przy budowie portu stanęły. Sytuacja wydawała się bez wyjścia. Toteż gdy ministrem przemysłu i handlu został w 1926 r. Eugeniusz Kwiatkowski, Rummel napisał ostry memoriał i rozesłał do przyjaciół, z prośbą o doręczenie ministrowi. Kwiatkowski wziął sprawę Gdyni w swe ręce i budowa portu ruszyła gładko, a Julian Rummel został powołany do zorganizowania polskiej floty handlowej i mianowany dyrektorem „Żeglugi Polskiej”.

 

obraz nr 2

Julian Rummel – Zbiory NAC on-line

 

Inicjatorem stworzenia Konsorcjum Polsko- Francuskiego, które miało realizować powstanie portu w Gdyni był z kolei inż. Władysław Rummel, ojciec Juliana . Nie godził się on na skupienie w prywatnych rękach budowy portu i jego przyszłej eksploatacji. Dużą rolę w powstaniu gdyńskiego portu odegrał duński inżynier i przedsiębiorca z Kopenhagi Knut Hojgaard. Duński inżynier kierował robotami w Gdyni z ramienia powstałego konsorcjum.

Osobą , której wiceadmirał Porębski zlecił lokalizację portu był inżynier Tadeusz Apolinary Wenda , którego mianował na kierownika Wydziału Budowy Portów Sekcji Technicznej Departamentu dla Spraw Morskich. Inż. Tadeusz Wenda nie tylko przedstawił propozycję lokalizacji portu , ale także go zaprojektował , a ponadto został naczelnikiem budowy portu. Budową zaprojektowanego przez siebie portu kierował do roku 1932, po czym został naczelnikiem Wydziału Techniczno-Budowlanego Urzędu Morskiego w Gdyni, pełniąc równocześnie szereg funkcji społecznych, był bowiem prezesem Towarzystwa Techników w Gdyni oraz prezesem Towarzystwa Polsko-Francuskiego. W roku 1937, w wieku 74 lat, odszedł na emeryturę. Po II wojnie światowej ze względu na zły stan zdrowia nie mógł uczestniczyć w odbudowie portu w Gdyni , był jednak w kontakcie ze swoimi dawnymi współpracownikami, którzy pracowali wówczas w Biurze Odbudowy Portów.

 

obraz nr 3

inż. Tadeusz Apolinary Wenda

 

Człowiekiem, który inżynierskiej myśli Tadeusza Wendy nadał polityczny wymiar i rangę narodowej inwestycji był Eugeniusz Kwiatkowski, z zawodu inżynier chemik, z pasji polityk. Już jako minister przemysłu i handlu wykazał cechy wielkiego stratega. W ciągu pierwszych 10 dni swojego urzędowania zapowiedział wznowienie (ślimaczącej się) budowy portu, w ciągu trzech tygodni podpisał nową umowę z francuskim konsorcjum, w ciągu trzech miesięcy – zamówił we Francji pierwsze pięć statków handlowych, w ciągu dwóch lat zdobył na budowę portu fundusze sześć razy większe od tych, które Skarb Państwa wydał w ciągu pięciu poprzednich latach. Dzięki takim działaniom Gdynia szybko mogła stać się jednym z największych i najnowocześniejszych portów na Bałtyku. Powstała flota handlowa, która uwolniła Polskę od opłacania obcych armatorów i Dalekomorska Flota Rybacka.W okresie kiedy Kwiatkowski był Ministrem Przemysłu i Handlu wartość robót inwestycyjnych w porcie gdyńskim wyniosła 88 mln złotych. Gdynianie nadali mu w 1931 roku honorowe obywatelstwo swego miasta.

 

obraz nr 4

Eugeniusz Kwiatkowski

 

W miarę mijania czasu, postać Kwiatkowskiego z perspektywy historycznej będzie rosła i wysunie się na czoło okresu zamkniętego datami 1918-39.” – powiedział o Kwiatkowskim Honorowy Obywatel Gdyni Jan Nowak Jeziorański. Na rzecz powstania portu lobbowali także inni politycy . Bez ich starań nie byłoby możliwe zrobienie nawet pierwszego kroku. Byli to m.in. Józef Kiedroń, Henryk Strasburger, Czesław Klaneer czy Władysław Grabski.

Do grona najbliższych współpracowników inżyniera Wendy należeli : komandor Wacław Leon Głogowski , inżynier Marian Bukowski, kreślarz – bosman Gabryel Wichorowski oraz inżynier Jan Śmidowicz – kierownik Oddziału Budowlanego Towarzystwa Robót Inżynierskich.

Ważne postacie gdyńskiego portu to także inż. Seweryn Andrzejewski, który nadzorował budowę portowych torowisk, inż. Józef Czyż , który uczestniczył w budowie Chłodni Portowej, Jan Hołowiński – pod którego kierownictwem powstawał Port Węglowy. Z kolei architekt Wacław Tomaszewski zaprojektował szereg obiektów na terenach portowych.

 

 

Początek budowy portu

Przyjęcie ustawy o budowie portu w Gdyni 23 września 1922 przez Sejm RP uznawane jest za formalny początek portu Gdynia. Jednak same prace nad jego powstaniem zaczęły się znacznie wcześniej. Korzystna sytuacja międzynarodowa, podpisanie Traktatu Wersalskiego, powrót Polski nad morze stanowiły pobudkę do działania dla polskiego rządu.

Potrzeby polskiego handlu miało zabezpieczać Wolne Miasto Gdańsk, które znajdowało się w obszarze celnym Polski. Rzeczpospolitej przyznano wiele uprawnień i przywilejów w zakresie korzystania z portu handlowego.

W 1920 roku doszło do konfliktu w sprawie zablokowania przeładunku broni do Polski w czasie wojny z Rosją, zawijania polskich okrętów wojennych itp. Wskazało to konieczność budowy własnego portu morskiego. W roku 1920 wiceadmirał Kazimierz Porębski, szef Departamentu Spraw Morskich Ministerstwa Spraw Wojskowych, zlecił inż. Wendzie wybranie miejsca na budowę przyszłego portu oraz wykonanie projektu. Zatwierdzono projekt inż. Wendy dotyczący budowy „tymczasowego portu wojennego i przystani dla rybaków” jako wstępnej inwestycji portowej. Ale nie było to jedyne miejsce, które brano pod uwagę. Jezioro Żarnowieckie z wejściem do portu z morza, Zatoka Pucka z wejściem z morza od strony Wielkiej Wsi, Puck, Rewa, wielki port w Zatoce Puckiej, Hel, Tczew (z kanałem) to pozostałe miejsca, które brano pod uwagę. W czerwcu 1920 roku Tadeusz Wenda złożył sprawozdanie z przeprowadzonej lustracji Wybrzeża. Pisał w nim tak: „…najdogodniejszym miejscem do budowy portu wojennego (jak również w razie potrzeby handlowego) jest Gdynia, a właściwie nizina między Gdynią a Oksywą, położoną w odległości 16 km od Nowego Portu w Gdańsku„.

W tym czasie w Gdyni i sąsiednich osadach – w Obłużu, Oksywiu, Oksywskich Piaskach i Kolibkach uprawia rybołówstwo 135 osób, które dysponują 6 kutrami motorowymi, 10 żaglowcami oraz 103 łodziami wiosłowymi. Gdynia liczy 1,3 tys. mieszkańców i ma 132 domy. W 1921 roku rozpoczęto budowę portu. Ale miała to być tylko przestrzeń dla małych okrętów wojennych oraz port schronienia dla rybaków. Dopiero presja opinii społecznej wpłynęła na Sejm, który 23 września 1922 roku przyjął ustawę upoważniającą rząd do budowy portu w Gdyni.

 

 

Budowa portu

Budowę Portu Gdynia można podzielić na kilka etapów. Pierwszy z etapów rozpoczął się pod koniec 1920 roku – budową fragmentu przyszłego portu pod oficjalną nazwą”Tymczasowy Port Wojenny i Schronisko dla Rybaków”. Prace prowadziło Towarzystwo Robót Inżynieryjnych (TRI) z Poznania. Realizatorem prac z ramienia TRI był inż. Jan Śmidowicz. Prace przy budowie prowizorycznego portu zakończyły się oficjalnie 23 kwietnia 1923r. z udziałem prezydenta Stanisława Wojciechowskiego i premiera Władysława Sikorskiego oraz okrętów Anglii, Francji i Estonii. 13 sierpnia 1923 roku zacumował w Gdyni pierwszy statek – s/s „Kentucky”.

 

obraz nr 5

Gdynia 1926. W tym miejscu powstanie Skwer Kościuszki i Molo Południowe

(fot. Gdynia – zakurzone fotografie)

 

Kolejny etap to budowa tzw. „małego portu”, którego zdolność przeładunkowa miała osiągnąć co najmniej 2,5 mln ton. Projekt zaakceptował rząd 11 marca 1923 roku. W pierwszej połowie 1924 z powodu kryzysu gospodarczego budowę gdyńskiego portu przerwano. Rząd zaproponował budowę kilku firmom zagranicznym oraz jednej polskiej.Szczególne zainteresowanie wykazał kapitał francuski. Pertraktacje zakończyły się 4 lipca 1924 podpisaniem umowy o budowę portu ze specjalnie zawiązanym w tym celu Konsorcjum Francusko-Polskim składającym się z trzech firm francuskich i dwóch polskich. Termin zakończenia budowy ustalono na rok 1930. Zakres budowy obejmował: powstanie awanportu i dwóch basenów przeładunkowych. Kierownikiem budowy z ramienia Konsorcjum był duński inż. Knut Hojgaard. 8 sierpnia 1928 roku zawarto dodatkową umowę o wykonanie basenu przeznaczonego na port rybacki. Umowy, które można określić etapem budowy tzw. dużego portu zostały zawarte 15 lutego 1930 roku oraz 28 lipca 1935 r. W zakres wszystkich podpisywanych umów nie wchodziło wyposażenie techniczne.

 

obraz nr 6 obraz nr 7 obraz nr 8

Budowa portu w Gdyni

Fotografie z archiwum Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A.

 

Jak podaje budowniczy i projektant portu gdyńskiego Tadeusz Wenda, koszt budowy portu nie przekroczył 300 mln zł. Na budowle portowe wydano około 165 mln zł, a na urządzenia portowe około 135 mln zł (udział kapitału prywatnego wynosił 45 mln zł).

Pieczę nad sprawami portu tj. zarząd i administrację na mocy rozporządzenia Prezydenta RP z 1928 r. przekazano Urzędowi Morskiemu, który był podporządkowany Ministerstwu Przemysłu i Handlu. W skład aparatu administracyjnego portu wchodził także Kapitanat Portu wykonujący funkcje policji portowej i żeglugowej oraz pilotaż portowy.

W latach trzydziestych gdyński port zaczął stanowić konkurencję dla innych portów leżących nad Bałtykiem i Morzem Północnym. Duże zaplecze i korzystne warunki inwestowania przyniosły sukcesy na światowym rynku. Gdyński port w ramach uczciwej, choć ostrej konkurencji odebrał Hamburgowi przeładunek skór i owoców południowych a Bremie przeładunek bawełny.

Wprowadzone przez rząd cła preferencyjne zdecydowały o pozyskaniu ładunków drobnicowych. W 1933 r. po raz pierwszy przez gdyński port wyeksportowano większą masę towarową niż przez port gdański. Największymi odbiorcami były przede wszystkim kraje Półwyspu Skandynawskiego, w dalszej kolejności państwa Europy Zachodniej i Południowej. Eksportowano głównie surowce: węgiel, drewno oraz artykuły pochodzenia roślinnego i zwierzęcego. W 1938 roku Gdynię odwiedziło prawie 6500 statków.

 

obraz nr 9

Gdynia 1933

obraz nr 10

Gdynia 1934

(fot. Gdynia – zakurzone fotografie)

 

W porcie powstaje także przemysł portowy m.in. Zakłady Tłuszczowe Union, Łuszczarnia Ryżu, Stocznia i inne. Razem z portem rosło miasto Gdynia – w 1926 r. otrzymała prawa miejskie, w 1939 r. liczyła już 125 tys. mieszkańców.

W 1935 roku port miał już wszystkie niezbędne nabrzeża (o długości 8800 m) oraz baseny (zajmujące 320 hektarów). Głębokość (6-12 metrów) pozwalała na zawijanie największych statków. 120 788 m kw. zajmowała powierzchnia magazynowa. Największą chlubą była Chłodnia Portowa, która była drugim co do wielkości tego typu obiektem na świecie. Dysponowała składami chłodzonymi dla jednoczesnego przechowywania do 1200 wagonów towarowych. Zbudowany w 1938 r. elewator zbożowy mieścił jednorazowo do 10 000 ton zboża, olejarnia posiadała własne silosy o pojemności 6 500 ton surowca, a Łuszczarnia Ryżu miała roczną zdolność przemiałową 150 000 ton.

Na dzień przed wybuchem II wojny światowej Port Gdynia był w pełni nowoczesnym i wyposażonym portem o głębokości od 4 do 12 m, o powierzchni 897 ha, w tym akwenu 224 ha, portowa sieć kolejowa miała długość 240 km, z 57 magazynami i 93 urządzeniami portowymi.

Ale gdyński port to nie tylko miejsce przeładunków. W 1931 r. wzniesiono w Gdyni Dworzec Morski – odprawiano stamtąd emigrantów, których docelowym punktem podróży była Ameryka Południowa.

 

obraz nr 11 obraz nr 12 obraz nr 13 obraz nr 14

Budowa i otwarcie portu w Gdyni

Fotografie z archiwum Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A.

 

Budowa Gdyni miała wpływ nie tylko na rozwój gospodarki morskiej, ale na całą reorientację polskiej ekonomii – do 1938 roku aż 80% polskiego eksportu i 65% importu szło drogą morską. Gdynia stała się i jest oknem Polski na świat.

Dzisiaj Port w Gdyni obchodzi okrągłe 90 urodziny – życzymy co najmniej 1000 lat w doskonałej kondycji !!!

Autor. Marek Ostasz

 

źródło: „90 lat Portu Gdynia”, Port.gdynia.pl

 

 Za zgodą: www.marynistyka.pl/ 

Komentarze